Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wilk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wilk. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 maja 2022

Coralie Saudo & Jessica Das - "Czerwony Kapturek. Ty decydujesz" i "Trzy małe świnki. Ty decydujesz"

 


Autor: Coralie Saudo
Ilustracje: Jessica Das
Tytuły:  Czerwony Kapturek. Ty decydujesz i Trzy małe świnki. Ty decydujesz
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 32 każda
Wiek: 3-6 lat
Ocena: 9/10

Opis:

Jak wyglądałaby bajka o Czerwonym Kapturku, gdyby została napisana dziś? Właśnie tak! Dynamiczna, pełna zwrotów akcja; współczesny język, grafika i realia, a przede wszystkim: interaktywna konstrukcja książki przypominająca grę.

Dziecko wciela się w główną postać z bajki, czyli Czerwonego Kapturka. Na każdej stronie ma do podjęcia decyzję, na przykład: zawiozę babci ciasto czy sam je zjem? Gdy zobaczę wilka, podzielę się z nim smakołykiem, czy ucieknę itd. Tym wyborom są przypisane odpowiednie ikony, które przenoszą czytelnika do różnych miejsc w książce, oznaczonych za pomocą specjalnych zakładek (indeksów). W ten sposób czytelnik staje się współautorem opowieści, a zmieniając decyzje przy kolejnej lekturze, kreuje inną opowieść! Dzięki temu jedna bajka może mieć aż pięć alternatywnych zakończeń i 22 możliwych wersji fabuły.

Ty decydujesz! to nowa na polskim rynku wydawniczym seria bajek wielokrotnego wyboru, zwanych też paragrafowymi. Nowocześnie przedstawione opowieści zapoznają dzieci z klasyką w atrakcyjny dla nich sposób. Przy okazji rozwijają wyobraźnię, pobudzają ciekawość i pomagają w zrozumieniu konsekwencji wyborów. Zaspokajają też potrzebę podejmowania decyzji. Dzieci przy lekturze się nie nudzą, ponieważ rozbudowane ilustracje oraz interaktywny charakter książki skutecznie angażują ich uwagę. To bajki do wspólnego czytania, przy których nie będą się nudzić też opiekunowie, wyczarowując przy każdej lekturze inną opowieść!

Bajki z serii Ty decydujesz sprawdzą się jako prezent dla przedszkolaków, młodsze dzieci mogą je traktować jako wyszukiwanki, a starsze – zachętę do samodzielnego czytania. Są też niezastąpione w podróży, gdy trzeba ograniczyć bagaż, a jednocześnie zapewnić dziecku rozrywkę.
***
Jak wyglądałaby bajka o Trzech małych świnkach, gdyby została napisana dziś?
Właśnie tak! Dynamiczna, pełna zwrotów akcja; współczesny język, grafika i realia, a przede wszystkim: interaktywna konstrukcja książki przypominająca grę.

Dziecko wciela się w jedną z głównych postaci bajki, najstarszą świnkę z rodzeństwa. Na każdej stronie ma do podjęcia decyzję, na przykład: mama wysyła nas w świat, więc grzecznie opuszczam dom, czy chowam się w kominku? Słyszę pukanie i otwieram drzwi czy najpierw sprawdzam przez okno, kto to? Tym wyborom są przypisane odpowiednie ikony, które przenoszą czytelnika do różnych miejsc w książce, oznaczonych za pomocą specjalnych zakładek (indeksów). W ten sposób dziecko staje się współautorem, a zmieniając decyzje przy kolejnej lekturze, kreuje inną opowieść! Dzięki temu jedna bajka może mieć aż 5 alternatywnych zakończeń i 22 możliwych wersji fabuły.

Recenzja:


Klasyczne bajki doczekały się już mnóstwa wznowień, interpretacji i coraz to ciekawszych wydań. Jednak takiego czegoś jeszcze na rynku wydawniczym nie widziałam. Nowa seria od wydawnictwa HrperKids, czyli Ty decydujesz, przypomina nam znane opowieści, jednak w wyjątkowy i oryginalny sposób. Oto Trzy małe świnki i Czerwony Kapturek jakich wy i wasze dzieci jeszcze nie znacie. Dzięki tym nowościom książkowym wasze pociechy mogą wcielić się w głównych bohaterów opowieści i same zdecydować, jak się one potoczą. Mają wpływ na przebieg wydarzeń, to od nich zależy, jak zakończy się dana historia. Ta sposobność jest niezwykle intrygująca, wciągająca i zmuszająca do dedukcyjnego myślenia, myślenia też o konsekwencjach podjętych działań. Poza tym, możliwych zakończeń jest aż pięć, a każde z nich zaskakuje, bo jest całkiem inne niż to, które znamy z pierwotnej wersji wspomnianych bajek. Taka możliwość zaciekawia i nadaje starym historiom nowego życia, które mali czytelnicy mogą tworzyć samodzielnie. 


Czerwony Kapturek rozpoczyna się tak jak zwykle, a więc wyruszeniem przez dziewczynkę z domu do chorej babci, z tym, że już po chwili czytelnik, a jednocześnie bohater hitorii musi podjąć decyzję, czy zje ciasteczka, czy może jednak powstrzyma się przed podjadaniem. W zależności od tego, jaką opcję wybierze musi przejść do strony, której przypisano obrazek znajdujący się przy wybranym rozwiązaniu. Na kolejnej stronie znowu mamy dwie sytuacje do wyboru i tak do momentu, aż nie natrafimy na stronę z napisem "koniec". Opowieść kończy się szybciej niż możemy się spodziewać, ale cieszę się, że mamy możliwość powrócić do początku i wybrać inne warianty, tworząc tym samym różne opowiadania. Każde zakończenie jest oryginalne, lecz w skonstruowanych przez dzieci opowieściach odnajdziemy humor, nieco strachu, a nawet naukę dobrych manier. Nie zabraknie także znanej wymiany zdań pomiędzy Czerwonym Kapturkiem a wilkiem-babcią, czyli dialogu rozpocznającego się od zdania: "Babciu, ale masz wielkie uszy!". Dobrze, że autorka tekstu postanowiła zachować stałe elementy, które identyfikują tę historię i nigdy się maluchom nie znudzą. 



Trzy małe świnki z serii Ty decydujesz to historia o opuszczeniu domu rodzinnego. Czy dziecko-świnka chętnie pożegna mamę, czy jednak będzie chciało się przed tym ustrzec? Jak sobie poradzi dalej? Wszystko zależy od niego. Do wyboru tu też są dwa wyjścia. Oczywiście, co byśmy nie zrobili zawsze czujemy gdzieś obok zagrożenie  spotkania na swojej drodze wilka. Mali czytelnicy będą mogli skonfrontować swoje wybory z ich konsekwencjami. Chociaż przebieg i zakończona są tu różne i inne niż to klasyczne to niemal tak samo interesujące, a może nawet jeszcze bardziej. Książkę można czytać wielokrotnie i zmieniać rozwój wydarzeń. Szybko się nie nudzi i po dojściu do zakończenia ciągle słyszymy: "jeszcze raz". Takim sposobem poznajemy coraz bardziej fajniejsze historie. Fascynujące, prawda?






Publikacje mają twarde okładki i duży format A4, z tym że w orientacji poziomej. W środku na brzegach poszczególnych kartek znajdują się wycięcia, tworzące zakładki, dzięki którym bezproblemowo można przenieść się do wybranej wcześniej scenki i kontynuować swoją przygodę. Ilustracje są kolorowe, ciekawe, ekspresyjne, doskonale odzwierciedlające dziecięcą podróż, a nawet emocje bohaterów. 

Ty decydujesz to seria oryginalnych bajek, które dzieci tworzą same, dokonując własnych wyborów. Zapewniają świetną zabawę, rozbudzają ciekawość i skupiają na sobie uwagę przez dłuższy czas. 


Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids

niedziela, 5 grudnia 2021

Ronan Badel - "Czerwony kapturek. Bajka dźwiękowa"

 


Autor: Ronan Badel
Tytuł: Czerwony kapturek. Bajka dźwiękowa
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 27.10.2021
Liczba stron: 24
Wiek: 3-7 lat
Ocena: 10/10

Opis:

Przepięknie zilustrowana bajka z 16 modułami dźwiękowymi, która uruchamia wyobraźnię. Naciskaj ukryte na obrazkach nutki i posłuchaj, jak mama nuci melodię z radia, smażąc naleśniki; jak całuje Czerwonego Kapturka na pożegnanie; jak dziewczynka podśpiewuje sobie, idąc przez las; jak wilk się oblizuje, kogut pieje, ktoś puka do drzwi i jak wszyscy tańcują na końcu.

„Czerwony Kapturek” w przekładzie Katarzyny Sroczyńskiej to unikalne połączenie książki i słuchowiska, jakiego na rynku dotąd nie było. Melodie i odgłosy zostały specjalnie skomponowane do tej bajki i nagrane przy pomocy aktorów, muzyków i prawdziwych instrumentów. Dźwięki tworzą trzeci wymiar - wzbogacają opowieść i pomagają rozwijać wyobraźnię. Dzięki znakomitym aranżacjom podobają się także dorosłym.

Cała seria Bajek dźwiękowych Harperkids, do której obok „Czerwonego Kapturka” należą: „Księga dżungli”, „Aladyn”, „Trzy małe świnki” i „Kot w butach”, powstała z myślą o dzieciach, które szybko się nudzą przy tradycyjnych książkach i mają wobec nich większe oczekiwania.

Atrakcyjna, nowoczesna formuła Bajek dźwiękowych zachęca do czytania i sprawia, że książki te mogą konkurować z telewizją. Na stronach dominują zabawne ilustracje, stworzone przez najwybitniejszych francuskich rysowników. Teksty zostały skrócone do minimum i przetłumaczone przez znanych polskich pisarzy dziecięcych. Resztę treści dopowiadają odgłosy i melodie. Dzieci same je uaktywniają, przyciskając ikony nutek ukryte na ilustracji, przy okazji ćwicząc spostrzegawczość i motorykę małą.

Bajki dźwiękowe działają na różne zmysły jednocześnie: wzrok, dotyk i słuch. Zapoznają dzieci z rozmaitymi dźwiękami, zachęcają do ich naśladowania, co z kolei rozwija aparat mowy, zachęca do mówienia i jest świetną zabawą logopedyczną.

Książki mają przyjemny, nieduży format, a dzięki miękkim kartkom są lekkie. Do każdej dołączono trzy zabezpieczone baterie, które uaktywnia się przełącznikiem on/off na tylnej okładce.

Recenzja:

Czerwony Kapturek to klasyczna bajka, która ciągle jest popularna i wzbudza zainteresowanie dzieci. Na rynku dostępnych jest wiele wydań tego tytułu i ciągle pojawiają się kolejne. W domu mamy już kilka książek opowiadających historię dziewczynki i groźnego wilka. Pomimo klimatu strachu, które wprowadza to zwierzę, mój synek lubi słuchać tej opowieści, chociaż jak dotąd woli przeglądać obrazki i nie zawsze potrafi w pełni skupić się na czytanym przeze mnie tekście. Jednak w przypadku owej opowieści zazwyczaj jest spokojny i z niecierpliwością czeka na rozwój wydarzeń, mimo że zna je już na pamięć. Gdy tylko zobaczyłam w zapowiedziach wydawnictwa HarperKids książkę z serii Bajka dźwiękowa, byłam pewna, że spodoba się moim pociechom. Efekty dźwiękowe to coś, obok czego, dzieci nie mogą przejść obojętnie. Przyznam szczerze, że były zachwycone tą publikacją i słuchały jej codziennie przez pewien czas. Zapewniła im dobrą zabawą i była zachętą do czytania. Jestem pod wielkim wrażeniem tego pomysłu i jego wykonania. Nic dziwnego, że książka zdobyła Nagrodę Rodziców 2021. W pełni na to zasłużyła. I nie tylko ona. Bowiem w serii jest dostępnych więcej tytułów, interpretujących znane utwory z klasyki bajek.

Książka ma twardą okładkę, ale jest strony są cienkie, choć wytrzymałe i o śliskiej strukturze. Tekstu nie ma tu zbyt wiele, jednak tyle w zupełności wystarczy by zainteresować historią młodego czytelnika, bądź też słuchacza. Ilustracje zajmują całą powierzchnię rozkładówki i są tłem dla poszczególnych zdań. To tworzy swoisty klimat i prezentuje się naprawdę wyjątkowo. Na poszczególnych stronach znajdziemy także specjalne oznaczone miejsca z obrazkiem głośnika. Jeżeli go naciśniemy, usłyszymy dźwięk adekwatny do danego momentu w czytanej opowieści. Na końcu znajdziemy zestawienie wszystkich dźwięków i rozwiązanie specyfiki tego mechanizmu. Za pomocą przełącznika umieszczonego z tyłu okładki istnieje także możliwość wyłączenia dźwięków. Jestem przekonana, że każdy maluch, a także starsze dziecko zakocha się w tej książce.

Mimo że większość dzieci zna już na pamięć historię Czerwonego Kapturka to ta publikacja dostarczy im także innych wrażeń. Dźwięki wzbogacające treść opowieści dostarczają sposobności do przyjemnej zabawy i korzystnie wpływają na zmysły odbiorców. Melodie, które usłyszą są wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Nie sposób nie poczuć ich w całym ciele i nie zauważyć jak pozytywnie wpływają na nasze zachowanie. Dotyczy to zarówno dorosłych odbiorców, jak i dzieci. Fantastyczne połączenie muzyki z tekstem, które zachwyca, angażuje i sprawia, że chcemy je słuchać i czytać bez końca.



Jeżeli chodzi o treść książki to każdy z rodziców musi zdecydować sam, czy jego dziecko jest gotowe na nieco drastyczny przebieg wydarzeń. Mój synek choć nieco się boi postawy wilka to ma już świadomość, że wszystko kończy się dobrze. O problematyce utworu można długo dyskutować, ale nie ma co zaprzeczać, że mimo wszystko historia ta jest ponadczasowa, interesująca i nieśmiertelna. Wydana w innej, oryginalnej formie jest warta poznania i otwiera dzieci na nowe doświadczenia. Książka z dźwiękami nie może nie wzbudzić zainteresowania u żadnego z dzieci. Jestem pewna, że nawet najzagorzalszy przeciwnik czytania będzie chciał sprawdzić, jak ona działa.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

środa, 16 stycznia 2019

Orianne Lallemand, Éléonore Thuillier - "O Wilku, który bał się własnego cienia"


Autor: Orianne Lallemand, Éléonore Thuillier
Tytuł: O Wilku, który bał się własnego cienia
Wydawnictwo: Adamada
Seria: Przygody Wilka
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 32
Ocena: 5/10
Wiek: 3+

Opis:

Był sobie wilczek, który wszystkiego się bał. Nawet własnego cienia! Dla wilka to bardzo krępujące… Ale w jaki sposób stać się odważnym? Pewnego dnia wilczek posłuchał dobrej rady i wyruszył na poszukiwanie przygód. Czy uda mu się ta wędrówka? Czy znajdzie przyjaciół, którzy pokochają go takiego, jakim jest? Oj, wilczku, gdybyś wiedział, co cię czeka…

Przygody Wilka poznały już 2 000 000 dzieci na całym świecie, w 20 krajach stały się bestsellerem, a we Francji weszły nawet do kanonu lektur szkolnych.

Recenzja:

Nie jest łatwo być wilkiem. A już na pewno nie jest łatwo być wilkiem, kiedy od urodzenia nie jesteś osobnikiem obdarzonym szczególną odwagą. Delikatnie rzecz ujmując. Ale kiedy jesteś małym wilczkiem, który umiera ze strachu na sam dźwięk wycia do księżyca, sytuacja staje się już wybitnie kłopotliwa.

Wilk boi się praktycznie wszystkiego: ciemności, węży, lasu, potworów, nietoperzy, rozbójników i wszystkiego, co tylko podsunie mu jego wyjątkowo wybujała wyobraźnia – nawet własnego cienia!

Wszystko jednak zmieni się w dniu, kiedy wilczy tata wygania trzęsącego się niczym galareta synka na samotną wyprawę w poszukiwaniu odwagi. Szybko okaże się, że strach ma jednak wielkie oczy!
 




 
Powiem szczerze, że z tą częścią mam trochę problem. Z jednej strony oswajanie lęków to super sprawa, z drugiej jednak poznawanie sympatycznych obcych w środku lasu wydaje mi się mało edukacyjnym przykładem. Pod tym względem akurat wolałabym, żeby moja córka nie szła w ślady wilka, a brak ufności wobec nieznajomych jest czymś co zdecydowanie pochwalam. Owszem, zdobywanie przyjaciół i otwartość na innych jest super, wolałabym jednak, żeby w przyszłości moja córka nie szukała znajomości podczas samotnej wyprawy na bezdrożach. A już na pewno nie ufała obcym jako maluch!

Tak, wiem, że to jednak Wilk, a las jest jego naturalnym środowiskiem, nie można jednak zapominać, że odbiorcą jest mała dziewczynka.

Zabrakło mi również większej akceptacji i wsparcia ze strony rodziny. W końcu każdy ma woje słabe strony i nie każdy musi być najodważniejszy na świecie.

Uwielbiam serię przygód Wilka tak samo mocno, jak moja córka, ale tą jedną, jedyną część jednak schowam. Nie przeszła przez maminą cenzurę. Ale mama również nigdy nie była szczególnie odważna.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Adamada.