niedziela, 4 listopada 2018

Nikola Kucharska - "Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych"

Autor: Nikola Kucharska
Tytuł: Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: październik 2018
Liczba stron: 64
Ocena: 9/10

Opis: 

Atlas zwierząt, jakiego jeszcze nie było! Odkryj tajemnice stworzeń, z którymi nigdy nie staniesz oko w oko… 
Kto jest winny zagłady syreny morskiej i dodo? Czy wilk straszny naprawdę był straszny? Czym jest paleontologia? Które muzea historii naturalnej mają najbogatsze zbiory? Na te i wiele innych pytań odpowiada nowa książka Nikoli Kucharskiej, z ogromnym rozmachem i precyzją odmalowująca świat wymarłych istot. Dzięki niej poznamy dawne płazy, gady, ryby, owady i ssaki, lecz także dowiemy się, jak wielka odpowiedzialność za los zwierząt spoczywa na człowieku. Ten ilustrowany przewodnik po historii życia na Ziemi to najlepszy podarunek dla młodych przyrodników.

Recenzja:

Wszelkiego rodzaju żyjątka to pasja, która dopada niemal wszystkie dzieci. Pamiętam doskonale, jak od najmłodszych lat szukałam informacji o zwierzętach, a szczególnie interesowały mnie te gatunki, których już spotkać nikt nie miał szansy. Ubolewałam, że nigdy nie będę miała szansy zjechać na ogonie diplodoka (prawdopodobnie zobaczyłam to w jakiejś bajce) ani poznać najbardziej głupiutkiego ptaka, dodo. Gdy tylko zobaczyłam Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych oczy mi zalśniły i… od razu wiedziałam, że to książka idealna dla mojego chrześniaka i… dla mnie przy okazji. 

Książka zaskoczyła mnie swoim rozmiarem, bowiem spodziewałam się standardowego wymiaru A4, a ta okazała się zdecydowanie większa (280 x 340 mm). Ucieszyłam się ogromnie – większy format to nie tylko więcej ilustracji, ale i bardziej czytelna treść, co jest niezwykle dla dziecka ważne. Od pierwszego wejrzenia do środka zakochaliśmy się w rozmaitości tematów, które porusza oraz w bardzo kolorowych rysunkach Natalii Kucharskiej. Narysowane przez nią zwierzęta nie tylko są miłe dla oka, ale – jak mi się zdaje – bardzo dobrze odwzorowują wymarłe istoty, co pomaga młodemu człowiekowi wizualizować sobie ich wygląd w rzeczywistości. Absolutnie zakochałam się w szacie graficznej tej książki! A to absolutnie nie wszystko! 


Teksty do książki stworzyli Katarzyna Gładysz, Joanna Wajs oraz Paweł Łaczek. Co ważne, stworzyli oni również opracowanie naukowe dla tej pozycji, nie jest to więc książka stricte dla dzieci, ale i dla młodzieży i dorosłych. Wiele tutaj trudnych nazw, nie tylko istot, ale i słów, z którymi maluch będzie miał problem ze zrozumieniem (np. endemiczny). To troszkę wpłynęło na naszą ocenę, bowiem wyjaśnianie niektórych zwrotów zajęło mi mnóstwo czasu, często też nudziło mojego chrześniaka. Na szczęście rozmaitość treści, jak np. piękny schemat uproszczony ewolucji kręgowców lądowych, mapa świata z odkryciami paleontologów czy też zwyczajne informacje o danej istocie z przedstawieniem jej w pełnej krasie lub teoriach wymierania wynagrodziły zdecydowanie wszystko. Podobnie ciekawostki – nie wierzcie mitom, że strusie chowają głowy w piasek – przestraszony mocno kopie! Bardzo spodobało mi się również to, że w książce nie zabrakło informacji na temat przyczyn wymierania zwierząt, gatunków wymarłych niedawno oraz zagrożonych – to niezwykle ważne, aby uświadamiać młodych ludzi w tej kwestii – zarówno dzieci, jak i nastolatków. 


Zwierzęta, które zniknęły. Atlas stworzeń wymarłych to pozycja bogata i wartościowa pod każdym względem – merytorycznym, graficznym i… delikatnie humorystycznym. To kopalnia wiedzy o zwierzętach, ptakach oraz innych stworzeniach, z którymi nie staniemy już w oko w oko i tymi, których niebawem może na Ziemi zabraknąć. Jestem pewna, że ta barwna pozycja zachwyci każdego – zarówno dziecko, jak i nastolatka (i dorosłego też)! Ze względu na piękne wydanie - m.in. twardą oprawą i przyjemny w dotyku papier, to idealny pomysł na prezent. Polecam z całego serca!

7 komentarzy:

  1. Uuuuu, zapowiada się świetnie:)) choć dla mojej Panny to jeszcze nie ten moment, zwierzątka lubi, ale szczególnie te domowe. Ale może w przyszłości?:) Za to sama bardzo chętnie zapoznała bym się z treścią tej pozycji;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie samą interesuje ta książka, a jestem pewna, że moje przedszkolaki też byłyby ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi jako mamie atlas się podoba. Dla synka jeszcze za wcześnie. Myślę, że może w podstawówce go zainteresuje. Zwłaszcza, że słownictwo dość zaawansowane dla malucha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój syn uwielbia dinozaury i zasypuje nas książeczkami o nich wypożyczonymi ze szkolnej biblioteki. Z pewnością tak książka przypadnie mu do gustu bo będzie mógł poznać wiele innych zwierząt, o których do tej pory jeszcze nie słyszał. Chętnie poczytam mu tę książkę, bo sama jestem ich ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Klara Prebendzka6 listopada 2018 13:12

    Nikt z nas nigdy nie pamięta,
    Że prócz ludzi są zwierzęta,
    Które mają własne życie
    Nie zbadane należycie.
    Zwierzę zna się na higienie,
    Zwierzę ceni współistnienie,
    Zwierzę je, gdy głód poczuje,
    Kocha zaś, gdy czuje ruję.
    Ma w tych sprawach zakres węższy:
    Przez okrągły rok nie węszy
    I natrętnie się nie pęta.
    Ludzie i zwierzęta

    Jan brzechwa (fragment)

    Takie właśnie są zwierzęta!
    Mają one swe problemy,
    Lecz my o tym nic nie wiemy,
    Nieświadomość określa byt,
    Wstyd, proszę państwa, wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja starsza pociecha raczej boi się robaków, pająków i innych... młodsza zaś nosi po łące zdechłe glizdy :) Moze kiedyś młodsza będzie jakimś znanym biologiem, choć tak na prawdę nic nie przebije pociągów i tramwai (tramwajów omg znalazłem zagadgę polonistyczną)!

    OdpowiedzUsuń