Autor: Jan Madejski
Ilustrator: Agata Zarzycka
Tytuł: Dziadek do orzechów (gra)
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 16.09.2020
Wiek: 6+ lat
Ocena: 10/10
Opis:
Kto nie zna opowieści o Klarze, która otrzymała od ojca chrzestnego
dziadka do orzechów? Wyobraźcie sobie, że podobnie jak Drosselmejer
jesteście konstruktorami zabawek. Stwórzcie piękne dziadki do orzechów z
kolorowych części, aby wygrać. Zwycięzcą okaże się ten konstruktor,
który wykona jak najwięcej dziadków z części w tym samym kolorze!
Cel gry:
Gracze starają się zdobyć jak najwięcej
punktów za ułożone przez siebie kompletne dziadki do orzechów. Wygrywa
gracz z największą liczbą punktów pod koniec gry.
Wiek graczy: 6+ | Liczba graczy: 2-4 osób | Czas rozgrywki: 15-25 min.
Zawartość pudełka:
105 kart: 95 kart Dziadków i 10 kart Prezentów, 3 karty Rzędów, karta Pierwszego Gracza, instrukcja.
Recenzja:
Są takie historie, które wraz z upływem czasu nie tracą na swojej wartości. Nieważne, że zostały opowiedziane już milion razy na tysiąc sposobów - nadal wywołują w nas te same emocje. Z pewnością jedną z nich jest ta zatytułowana Dziadek do orzechów. Stała się ona inspiracją do stworzenia gry o takim samym tytule. Bardzo spodobał mi się ten pomysł, a szczególnie klimat tej opowieści, który przeniesiony na karty daje możliwość stworzenia niepowtarzalnej atmosfery podczas gry i zostanie... konstruktorem zabawek. Kompletowanie dziadków do orzechów jeszcze nigdy nie było tak fascynujące. Czy dacie porwać się tej magicznej zabawie? Jestem przekonana, że tak, gdyż jej prosty mechanizm, a zarazem klasyczna niezwykłość wciąga na długi czas. Z zestawem tych niezwykłych kart nie można się nudzić.
Dziadek do orzechów to opowieść dobra na każdy czas. Dziadek do orzechów to także gra dobra na każdy czas. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a w tym okresie każda historia nabiera większego znaczenia. Nasze relacje stają się mocniejsze, a więzi bardziej zacieśnione. Te chwile, kiedy wspólnie z rodziną spędzamy wolny czas są niezapomniane. Nie tylko w Święta. Zapewniam, że ta gra dostarczy tym chwilom mnóstwo kolorów i sprawi, że będą one niezapomniane. Jeśli lubicie integrować się przy pluszówkach, polecam wam nabyć także tę. Przyznam szczerze, że dawno nie urzekła mnie aż tak żadna z karcianek, w które miałam okazje zagrać. Poza tym nie trzeba długo zastanawiać się nad jej zasadami, dlatego dzieci, które nie przepadają za grami planszowymi również mogą się nią zachwycić.
W rozgrywce Dziadka do orzechów może uczestniczyć od dwóch do czterech osób. Liczba graczy jest tu szczególnie ważna, gdyż od tego zależy skład talii kart, którą będziemy się posługiwać. Wszystko jest idealnie wyjaśnione w instrukcji dołączonej do zestawu, więc nie musicie się obawiać, że czegoś nie zrozumiecie. Następnie wykładamy karty zgodnie z rysunkiem zawartym w instrukcji i możemy rozpocząć pierwszą rundę. Wystarczy tylko ze stosu kart dobierać ich o jedną więcej niż jest uczestników zabawy. Po obejrzeniu wyjętych kart należy trzy z nich umieścić w pierwszym rzędzie w taki sposób, aby zostały odkryte, a ostatnią położyć zakrytą. Kolejna osoba robi to samo. Postępujemy zgodnie z tymi zasadami, aż do wyczerpania wszystkich kart ze stosu. Następnie zabieramy karty z wybranej kolumny i układamy swoje zestawy dziadków do orzechów oraz zliczamy punkty. Gra nie jest skomplikowana, ale mimo to daje mnóstwo radości, a do tego ćwiczy pamięć. Dostępne są także dwa dodatkowe warianty zabawy - dla młodszych i starszych graczy.
"Kiedy gracze zabiorą wybrane przez siebie kolumny, oglądają swoje karty i układają je odkryte na stole przed sobą. W grze są dwa rodzaje kart: karty Dziadków i karty Prezentów. Z kart Dziadów gracze budują dziadki do orzechów. Na kompletny zestaw składają się 3 karty: głowa, tułów oraz nogi. Zestaw niekompletny to taki, w którym brakuje przynajmniej jednej z wyżej wymienionych kart."
Karty są nieco cienkimi, małymi kafelkami, które charakteryzują się prostą lecz urzekającą grafiką. Po otwarciu opakowania możemy przeczytać fragment historii o Klarze i Dziadku do orzechów, co wprowadza nas w magiczny klimat. Instrukcja jest czytelna i zrozumiała. Zaś zasady gry niezwykle przystępne. Zachwyciłam się ich niebanalną prostotą. Ten zwykły mechanizm urzeknie także was. Można do zabawy zachęcić także młodsze dzieci i wprowadzić podczas niej także naukę kolorów. Starsze pociechy mają możliwość potrenowania obliczenia, chociaż z pewnością będą potrzebowały pomocy przy zliczaniu wszystkich punktów. Układanie zestawów również ćwiczy spostrzegawczość i logiczne myślenie. Napiszę krótko: po prostu kocham te grę. To idealny prezent nie tylko na Święta.
Dziadek do orzechów to prosta i niezwykle klimatyczna gra, od której nie będziecie mogli się oderwać. Zapewnia dobrą zabawę dla całej rodziny. Dostarcza mnóstwo możliwości, a to wszystko dostępne w niewielkim niebieskim i jakże uroczym pudełku.
Grę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.