Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zeszyt ćwiczeń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zeszyt ćwiczeń. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 września 2019

"Uczę się... liczyć" i "Uczę się... angielskiego"

Autorzy: opracowanie zbiorowe
Tytuły: Masza i Niedźwiedź. Uczę się... liczyć. Nauka i zabawa; Super Przyjaciele DC. Uczę się... angielskiego. Nauka i zabawa
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 24; 24
Ocena: 8/10
Wiek: 3-7 lat 

Opis: 

Książki z serii Nauka i Zabawa to świetny pomysł na wprowadzenie dziecka w świat liczenia! Zawarte tu zadania i łamigłówki o zróżnicowanym poziomie trudności pozwalają maluchom oswoić się z cyframi, rozwinąć umiejętność liczenia oraz wykonywania działań matematycznych na podstawowym poziomie i wykształcić zdolność koncentracji niezbędną do dalszej nauki. Łamigłówki zostały dobrane tak, by każdy znalazł wśród nich coś dla siebie. Samodzielne wykonywanie prostszych zadań pozwoli dziecku uwierzyć we własne możliwości, a dzięki trudniejszym ćwiczeniom, przy których może pomóc osoba dorosła, dziecko uczy się tego, co już niebawem przyda mu się w szkole. Mnóstwo naklejek, zabawne polecenia i towarzystwo ulubionych bohaterów znanych z kreskówki to gwarancja doskonałej rozrywki!
***
Nauka i zabawa w jednym! Ćwicz angielski z Superprzyjaciółmi DC! Przed tobą aż 24 strony zadań, ciekawostek i zagadek w doborowym towarzystwie. Naucz się języka szybko, sprawnie i z pasją. Rebusy, rozsypanki i inne zabawy słowne. Mnóstwo ciekawostek! Poszerz zasób słownictwa i poćwicz znane słówka! Książka przeznaczona jest dla dzieci na wczesnym etapie nauki angielskiego. Sprawi frajdę również tym, którzy dopiero zaczną uczyć się języka. ""DC Comics. Uczę się angielskiego"" zawiera podstawowy zakres słownictwa, taki jak: liczby, kolory, przymiotniki opisujące charakter i emocje, nazwy dni tygodnia i miesięcy, określenia przestrzenne. Dodatkowo znajdziesz w niej słówka związane ze światem złoczyńców i bohaterów! 
Książka zawiera naklejki. Dzięki temu, że jest zaangażowane na wielu poziomach (przyklejanie naklejek, twórcze zabawy słowne, rebusy, ćwiczenia z tworzeniem zdań), dziecko przyswoi sobie nowy zasób słownictwa i powtórzy znane słówka dużo efektywniej niż podczas nauki z podręcznika. I am learning English! 

Recenzja: 

Nauka może być przyjemnością. Zwłaszcza, jeśli dzieci mają do dyspozycji takie oto ciekawe pomoce edukacyjne i to z ulubionymi bohaterami z bajek w rolach głównych. Wydawnictwo Egmont oferuje nam ciekawą serię w cyklu wydawniczym Nauka i zabawa, której nazwa rozpoczyna się od dwóch słów - Uczę się... Dla swojego starszego syna wybrałam książkę poświęconą nauce języka angielskiego a dla czteroletniej bratanicy - liczenia. Czy obie publikacje przypadły im do gustu? Przyznam szczerze, że będąc na miejscu dzieciaków podskakiwałabym do nieba, mogąc uczyć się z takimi fajnymi publikacjami. Byłam typem prymusa szkolnego a wszelkie książki, także te z zadaniami dawały mi ogromną radość. Chciałabym choć jej małą iskrę zaszczepić w moim synu i jego kuzynce, a wcale to nie jest takie proste...



Moja bratanica umie już sprawnie liczyć do dziesięciu po polsku i po angielsku, jednak nie rozpoznaje jeszcze wszystkich cyferek pisanych. Niektóre ćwiczenia były dla niej jeszcze za trudne, ale dzięki nim mogła utrwalić sobie umiejętność liczenia i poćwiczyć trochę pisanie cyferek. Książkę Uczę się... angielskiego przeznaczyłam dla syna. Niestety jest on coraz bardziej z nauką na bakier (jest typem sportowca), dlatego nie wszystkie słówka po angielsku były dla niego zrozumiałe. Jednakże publikacja ta okazała się świetną pomocą i impulsem do ich poznania. Osobiście jestem zwolennikiem takich serii edukacyjno-rozrywkowych. Pozwalają w prosty i przyjemny sposób zdobywać nowe umiejętności w towarzystwie ulubionych postaci z bajek.





Zacznijmy od bliższego poznania książki Masza i Niedźwiedź. Uczę się... liczyć. Co znajdą w niej rządne nieskomplikowanych matematycznych wrażeń dzieci? Gdybyście to pytanie zadali mojej bratanicy, bez wahania odpowiedziałaby: naklejki! Jest ich wielką fanką i przykleja je niemal wszędzie. Oczywiście mają one wielkie znaczenie dla atrakcyjności tego wydanie, ale w kwestii nauki to nie one są tu najistotniejsze. Zadania zawarte w publikacji są bardzo zróżnicowane, co nie pozwala nawet na chwilę nudy. Podczas ich wykonywania dzieci: ćwiczą liczenie, pisanie cyferek oraz swoją spostrzegawczość, kolorują, rozwiązują proste działania matematyczne, rysują i podejmują się jeszcze wielu ciekawych czynności zachęcających do kreatywnego myślenia oraz fajnej zabawy. Treść ćwiczeń jest naprawdę bardzo pomysłowa i stanowi wielki plus tej publikacji, dlatego cieszę się, że zdecydowałam się ją zamówić. Odebraliśmy ją pozytywnie z zaangażowaniem rozwiązując kolejne zadania.







Książka Super Przyjaciele DC. Uczę się... angielskiego również zawiera mnóstwo interesujących zadań. Nauka angielskich słówek przy jej pomocy daje wiele przyjemności. Syn mógł utrwalić już poznane wyrazy oraz nauczyć się nowych. Zadania stworzone zostały w ciekawej formie. Znajdziemy tu wykreślanki, labirynty, kolorowanki i nie tylko. Zawierają one, między innymi: zestawienie słów przeciwstawnych, przyimków i innych przydatnych wyrazów, które trzeba poznać ucząc się języka angielskiego. Bardzo podoba mi się to, iż dane słowo jest napisane po polsku i po angielsku, dzięki czemu starsze dzieci mogą same się ich uczyć lub je sobie przypomnieć. Utrwalą one także nazwy miesięcy, kolory i budowę prostych zdań w języku angielskim. Publikacja jest naprawdę pomocna i można z nią także miło spędzić czas, oczywiście w towarzystwie superbohaterów. 

Do obu książek dołączone są wspominane już wcześniej naklejki urozmaicające pracę dzieci. Tworzą one system nagradzania dobrze wykonanego zadania przez dziecko, co motywuje je do dalszej pracy i daje radość ze zdobywania nowych umiejętności. Ponadto, jest w nich miejsce na podpisanie książki imieniem i nazwiskiem pociechy a na ostatniej stronie umieszczono zestaw odpowiedzi do zadań. Jest to wygodne rozwiązanie, zwłaszcza w książce poświęconej nauce języka angielskiego, gdyż nie wszyscy rodzice znają ten język. Format A4 sprawia, że rozwiązywanie zadań jest wygodne. Również tekstura papieru nie utrudnia dzieciom pisania. Zaś ciekawe ilustracje zachęcają do pracy.



Masza i Niedźwiedź. Uczę się... liczyć oraz Super Przyjaciele DC. Uczę się... angielskiego to przydatne zeszyty zadań utrwalające umiejętność liczenia i znajomość cyfr oraz angielskich słówek. Różnorodne zadania zachęcają dzieci do aktywności i nauki. Cała seria to świetna propozycja dla nieco starszych dzieci. 

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

środa, 7 lutego 2018

Marzena Dobrowolska - "Kiedy słonko świeci"


Autor: Marzena Dobrowolska
Tytuł: Kiedy słonko świeci
Wydawnictwo: Egmont Edukacyjny
Seria: Akademia Mądrego Dziecka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 48
Ocena: 9/10
Wiek: 2-3 lata

Opis:

Proste kolorowanki z naklejkami - w sam raz dla małych artystów! Książeczki z serii Akademia mądrego dziecka - Poznaję świat rozwijają sprawność manualną, ćwiczą koordynację wzrokowo-ruchową, poszerzają wiedzę o świecie, przygotowuje do nauki czytania i pisania oraz uczy wartości społecznych.
Wszystko po to, by przygotować dzieci do codziennych wyzwań w świecie XXI wieku!


Recenzja:

Kolejna książeczka z zadaniami dla maluszków pozytywnie przeszła testy mojej Bobasy!

Ilustracje ułożone zostały w przemyślanym, logicznym ciągu – mały odkrywca najpierw widzi jajka, potem ma do pokolorowania gniazdko, na kolejnym obrazku przedstawiono same skorupki jajek, z których wykluły się pisklęta do pokolorowania. Drugim pomysłem jest rozłożenie obrazka na czynniki pierwsze – najpierw dziecko przygląda się ilustracji, na której umieszczono wyrastającego z doniczki krokusa podlewanego wodą z konewki, a na kolejnych stronach pojawiają się po kolei kolorowanki z różnymi jej częściami – osobno doniczką i kwiatkiem. A jeszcze później kolejne elementy kojarzące się z tym obrazkiem – siedzące na kwiatku motylki, słonko i ślimak. Na sam koniec takiej sekwencji pojawia się ilustracja, na której coś nie pasuje – w gnieździe zamiast jajek siedzi ślimak, a z podlewanej obficie doniczki wyrasta siatka na motyle. Dzięki temu maluszek ma szansę na sprawdzenie i utrwalenie wiedzy, którą przed chwilką zdobył.




Przy każdej kolorowance umieszczono podpowiedź dotyczącą koloru w postaci jednej lub kilku różnobarwnych kredek. Podpisy i krótkie pytania zachęcają maluszka do dyskusji z rodzicem.


Całość uzupełniona została o dużych 12 nalepek do dowolnego wykorzystania – naklejkę z jajkami można umieścić w pokolorowanym gniazdku, albo zakleić nim błędnie umieszczonego ślimaka na obrazku z cyklu „Coś tu nie pasuje!”. A dzieci uwielbiają naklejki!



Jedynym minusem tej pozycji jest przeszycie wzdłuż górnego, krótkiego boku (książeczka otwiera się do góry). To rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze, kiedy na górnej stronie znajduje się ilustracja do porównywania, jednak kiedy w tym miejscu wypada kolorowanka, robi się niewygodnie – jest za daleko by mogły jej dosięgnąć małe rączki, a przy „wywinięciu” całość się składa i kolorowanka ucieka dziecku spod kredki.


Ładne, proste ilustracje, łatwe kolorowanki pozbawione dużej ilości szczegółów, logiczny układ i przedmioty spotykane w codziennym życiu – ta pozycja jest bardzo dobrym kandydatem na pierwszą książeczkę z zadaniami plastycznymi już dla dwulatka. Niewielki format i porządne usztywnienie tekturką sprawiają, że to świetna propozycja do zabrania „na wynos” wraz z pudełkiem kredek – w podróż albo w gości. Obie z Majką bardzo polecamy!


Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Egmont.

środa, 31 stycznia 2018

Elżbieta Pietruczuk-Bogucka -"2-latek - Rozum mam - myślę sam!"


Autor: Elżbieta Pietruczuk-Bogucka
Tytuł: 2-latek - Rozum mam - myślę sam!
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Seria: Domowa Akademia
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 64
Ocena: 10/10
Wiek: 2+

Opis:
W książkach Rozum mam, myślę sam! Zwracamy szczególną uwagę na rozwijanie u dzieci logicznego myślenia i umiejętności dokonywania wyborów. Dlatego polecenia zawierają obrazkowe symbole aktywności, zachęcające do samodzielnego odczytywania i rozumienia polecań. Dzięki temu dzieci nabierają odwagi do działania i wiary w siebie. Przyjazne ilustracje i kolorowe naklejki uatrakcyjniają wykonywanie zadań i gwarantują dobrą zabawę. Książki zostały opracowane zgodnie z wytycznymi podstawy programowej wychowywania przedszkolnego oraz na podstawie doświadczenia autorki w pracy z dziećmi.

Recenzja:



Chyba coś jest w tej magicznej barierze 2-go roku życia, bo Majka od jakiegoś czasu faktycznie potrafi się bardziej skupić przy kolorowankach i prostych zadaniach plastycznych.

Pierwsza część Domowej Akademii to strzał w dziesiątkę przede wszystkim ze względu na format – A4 w orientacji poziomej gwarantuje na tyle duże ilustracje, by niewprawiona jeszcze dziecięca rączka poradziła sobie z kolorowaniem szczegółów. Co ważne, strony wykonano z porządnego papieru i nic nie przebija nawet przy wielokrotnym smarowaniu kretką w jednym miejscu. Dużym plusem jest również usztywnienie jednej z ostatnich stron grubą tekturką. Dzięki temu korzystanie z książeczki możliwe jest na różnych powierzchniach – nie zawsze przecież mamy na wyposażeniu odpowiednio wysoki stół i krzesełko dla maluszka, choć jest to oczywiście najlepsza pozycja do pracy. Zeszyt ćwiczeń od początku do końca został zaprojektowany z myślą o dziecku. Szczególnie widać to poleceniach, gdzie treść pisana uzupełniona została prostymi symbolami powalającymi maluszkowi czytać razem z rodzicem i lepiej rozumieć czekające go zadania.








                                                                                                             


32 karty edukacyjne zawierają proste zadania ćwiczące sprawność małych paluszków w operowaniu kredkami, znajomość kolorów, spostrzegawczość, pamięć i kojarzenie faktów oraz podstawy liczenia. Bardzo podoba mi się, że każda karta skłania do różnych aktywności – na każdym z obrazków trzeba coś narysować, coś wskazać, coś znaleźć i przykleić albo policzyć.

Proste ilustracje w żywych kolorach zachęcają do zabawy, duże kształty nie zniechęcają i pozwalają spokojnie trenować paluszki, a mnogość i różnorodność zadań nie pozwala się nudzić. Bobasa najchętniej zrobiłaby wszystkie zadania na raz.
Jest tu wszystko, czego tylko maluch może zapragnąć – plaża i piaskownica, maszyny budowlane, robaki, opadnięte liście i błotniste kałuże, owoce i warzywa, wiejskie i domowe zwierzątka oraz to, co dzieci lubią najbardziej – naklejki. Poza wymienionymi wyżej umiejętnościami, książeczka zapewnia dziecku również porządny trening samodyscypliny – moje dziecię najchętniej od razu powyklejałoby wszystkie w jedno miejsce. Tym miejscem jest jej koszulka, ewentualnie kaloryfer :D A tu można użyć jednej naklejki na kilka stron…

Bardzo polecam jako pierwszą książeczkę z zdaniami dla maluszka, u nas sprawdziła się świetnie.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.