Autor: Ellen DeLange
Tytuł: Przyjaciel na zawsze
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 32
Wiek: 4-5 lat
Ocena: 8/10
Opis:
Prawdziwa przyjaźń nigdy się nie kończy!
Poznaj historię uroczego bałwanka i pewnej wiewiórki, między którymi nawiązuje się niezwykła przyjaźń. Pewnego zimowego dnia, wiewiórka wyszła ze swojej dziupli i zauważyła coś bardzo dziwnego – samotnego i drżącego z zimna bałwanka w środku lasu. Od tamtej pory nie mogła o nim zapomnieć. Postanawia mu pomóc i podarowuje ciepły szalik. I tak zaczyna się wyjątkowa przyjaźń. Ale czy będzie ona trwała na zawsze?
Wzruszająca opowieść o sile przyjaźni, która trwa pomimo rozłąki. Piękny tekst autorstwa Ellen DeLange uczy empatii, wrażliwości i pomaga dziecku poradzić sobie z trudnymi emocjami, np. w sytuacji rozstania z bliską osobą. Forma pictruebooka – prosty tekst i całostronicowe ilustracje, sprawią, że będzie to idealna książka dla wszystkich maluchów.
Recenzja:
Książki o przyjaźni cieszą się w naszym domu dużą popularnością. Mamy z córą kilka ulubionych tytułów, niemniej za każdym razem chętnie sięgamy po nowości, licząc, że dołożymy coś z perełek w tej tematyce do naszej listy naj. "Przyjaciel na zawsze" to książka, która bezsprzecznie wzbudza w czytelniku duże emocje, nie tylko te łatwe i przyjemne, czego dobrym przykładem jest moja córa.
Motywem przewodnim książki jest właśnie przyjaźń. Ta w pięknym wydaniu, bo zawarta wtedy, gdy jedno z przyjaciół było w potrzebie, a drugie mu pomogło. Pewien bałwanek czuł się niesamowicie samotny, w dodatku dokuczał mu mróz. Wiewiórka, najpierw podchodząca do niego z dystansem, w końcu przyniosła mu szalik i zaoferowała coś pięknego - własne towarzystwo. Tak zaczęła się piękna przyjaźń, która jednak - jak może się domyślacie - nie mogła trwać wiecznie w takiej postaci. Kiedy przyszła wiosna, bałwanek się roztopił, ale był on przecież później we wszystkim, co otaczało wiewiórkę. We wszystkim, co rozkwitło.
Wiem, że motyw przemijania również jest ważny, niemniej u nas jest chyba na niego za wcześnie, bo odejście bałwanka skończyło się u nas dużym płaczem i słowami, że to bardzo smutna książka. Były próby rozmowy, było dużo tulenia, ale nie pojawiła się chęć powrotu do tej historii. Dla mojego dziecka za dużo tam emocji, takich, na jakie jeszcze nie jest gotowe, ale to nie znaczy, że w przypadku innych również tak będzie. Znam rodziców i dzieci, którym bardzo się ta historia podobała i często do niej wracają. Zwłaszcza, że i szata graficzna jest efektowna i warta uwagi. Taka nieoczywista, ale kolorowa i przyciągająca wzrok.To po prostu nie jest książka dla nas. Jeszcze nie teraz.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz