Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rady do zabawy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rady do zabawy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 października 2021

Opracowanie zbiorowe - "Wielka rzecz! Bing. Książeczki kartonowe"


 Autor: opracowanie zbiorowe
Tytuł: Wielka rzecz! Bing. Książeczki kartonowe
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 29.09.2021
Liczba stron: 10
Wiek: 3-7 lat
Ocena: 8/10

Opis:

Przebieranki z Koko, przytulanki z Flopem, zabawy w parku z Pando albo odwiedziny u kotki Mieci i jej kociaków – wszystko, co robi Bing, to naprawdę wielka rzecz! Dzięki tej uroczej kartonowej książeczce maluch odkryje ulubione zwyczaje Binga i jego przyjaciół, a przy okazji z pewnością opowie o tym, co sam najbardziej lubi. Duże, kolorowe ilustracje przyciągną uwagę małego dziecka, a króciutkie, wdzięczne teksty można czytać bez końca, nawet jeśli maluszek zna je już na pamięć! Książka wykonana jest z mocnego kartonu, dzięki czemu wytrzyma wszystkie dziecięce eksperymenty, a zaokrąglone kształty są bezpieczne nawet dla bardzo małych czytelników. Wspólne czytanie to także wielka rzecz!

Recenzja:

Czy dorośli mogą nauczyć się czegoś od dzieci? Z pewnością tak. Z pozoru wydawać by się mogło, że są to same proste rzeczy. Jednak nie do końca tak jest. Radość z życia i z nowo odkrywanych umiejętności dzieciom przychodzi z łatwością. Najmłodsi potrafią szybko się angażować i zapałać wielką pasją do wszystkich interesujących ich spraw. Co znajdą w książeczce Wielka rzecz! Bing. Książeczki kartonowe i czego może ona ich nauczyć? Dowiedzą się z niej, czym na co dzień zajmuje się Bing. Jakie zajęcia kocha króliczek i są one dla niego najważniejsze? Tym samym mogą spróbować określić swoje największe pasje i utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko, nawet drobiazgi, mają sens. Każda czynność, którą wykonują w ciągu dnia niesie ze sobą wartości warte odkrywania i pielęgnowania. Przede wszystkim to tytuł obowiązkowy dla fanów Binga, bo to jego ulubione rzeczy zostały wyszczególnione w książce, ale także dla innych pociech, na przykład rozpoczynających przygodę z czytaniem. Na pewno ma ona wiele zalet i jej odbiorcy sami mogą odkryć, jakie one są.


Jako że mój młodszy syn lubi Binga i w swojej biblioteczce ma już jedną książkę z tej serii, a więc Czekoladowe jajka, postanowiłam zamówić mu kolejną. Czy zrobiła taką samą furorę i przekazała mu wartości edukacyjne? Trzylatek przyjął ją z nieco mniejszym entuzjazmem, ale trzeba przyznać, że spotkanie z ulubionymi bohaterami i ich zajęciami okazało się miłym doświadczenia. Zatem, jeśli wasze dzieci są fanami tego króliczka, na pewno ucieszą się z takiego prezentu. Publikację polecam również maluchom, które ciągle się nudzą, bo zajęcia Binga mogą być inspiracją do zabawy. Przekonają się także, że wiele zajęć może być dla nich interesujące, trzeba tylko poważnie je potraktować i zaangażować się w ich wykonanie. Starsze dzieci, rozpoczynające samodzielne czytanie mogą same ją przeczytać, gdyż tekst jest niezwykle prosty i powtarzalny, tak więc na pewno nie zniechęca do nauki składania literek w słowa i zdania. Jak widać grupa odbiorców tej książce może być naprawdę szeroka i zróżnicowana.
 
Wielka rzecz! Bing. Książeczki kartonowe to kartonowa książeczka pokazująca zwykłe zajęcia w niezwykłym świetle. Czy przebieranki Binga z Koko lub zabawa na placu zabawa to coś wielkiego? Oczywiście, bo dają radość i sprawiają, że zwykły dzień nabiera barw i emanuje szczęściem. Jakie jeszcze czynności lubią wykonywać bohaterowie publikacji? Przekonajcie się sami. Trzeba też zwrócić uwagę na kolejny aspekt tekstu, gdyż zdania są tak ułożone, iż określają przymiotnikiem daną czynność, co też może zachęcić dzieci do opowiadania i wyrażania swoich obserwacji. Niby proste zdanie, a można z niego wiele się nauczyć. Tak jest z każda sprawą, za którą się zabieramy. Inny plus jest taki, że ta książka rzeczywiście zachęca do opowiadania. Nawet trzylatek może wziąć ją w dłonie i próbować, opisywać co widzi na ilustracjach. Zabawa w czytanie z tą publikacją na pewno zapewni dużo radości, zarówno dzieciom jak i ich rodzicom. 




Książeczka ma niewielki format w niestandardowym kształcie, co z pewnością przykuje uwagę dzieci. Poza tym jest złożona z wytrzymałych kartonowych stron, które nie mają ostrych krawędzi. Pod względem bezpieczeństwa i wytrzymałości wydanie jest więc na najwyższym poziomie. Zalaminowane strony są fabrycznie chronione przed uszkodzeniem i zabrudzeniem. Są łatwe w utrzymaniu w czystości. Kolorowe ilustracje bardzo dobrze odzwierciedlają scenki i realistyczny wygląd postaci. Są niczym kadry wyjęte z serialu animowanego. Duża czcionka i tekst z pogrubionymi słowami stanowią spore udogodnienie dla starszych dzieci, które samodzielnie czytają. Wszystko to składa się na estetyczną całość. Czas spędzony z tą książką na pewno będzie należał do przyjemności. Fanom Binga nie muszę tego tłumaczyć, a i inne dzieci przekonają się, że wielkie rzeczy są wokół nich i warto je pielęgnować. 
 
Wielka rzecz! Bing. Książeczki kartonowe to prosta w formie i przekazie kartonowa książeczka. Z jej pomocą dzieci zrozumieją, że wszystko za co się zabierają jest wielką sprawą. Poczują się zachęcone do opowiadania. Publikacja umożliwia spotkanie z ulubiony króliczkiem oraz jego przyjaciółmi. Nieskomplikowany tytuł, który jednak otwiera przed maluchami wiele możliwości. Tylko od was zależy, jakie będą rezultaty z jego odbioru, ale podejrzewam, że okażą się one wyjątkowe i warte zaangażowania.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

sobota, 29 sierpnia 2020

David Melling - "Miś Tuliś bawi się w chowanego"



 Autor: David Melling
Tytuł: Miś Tuliś bawi się w chowanego
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 27.08.2020 
Liczba stron: 40
Wiek: 3-5 lat 
Ocena: 9/10
Patronat Bajkowiru
 
Opis:
  
Tego Misia kochają dzieci w 30 krajach!

Tuliś po raz pierwszy bawi się w chowanego.

Co z tego wyniknie? Wiele niezwykłych, nieoczekiwanych i przezabawnych przygód, a nawet nie obędzie się bez dreszczyku emocji.
To dopiero będzie zabawa!
I wspaniała lekcja dla dziecka – co ma robić, kiedy naprawdę się zgubi.

Siódmy tom kultowej, cudownie ilustrowanej serii o Misiu Tulisiu, sprzedanej w 1,5 milionie egzemplarzy! 
 
Recenzja:
 
Miś Tuliś to stały bywalec naszego bloga. Przy okazji wydania polskiej wersji siódmego tomu bestsellerowej serii dla dzieci autorstwa Davida Mellinga możemy po raz kolejny pochwalić się, iż mamy przyjemność mu patronować. Jednak ja osobiście gościłam go w moim domu po raz pierwszy (wcześniej prezentowała go wam inna recenzentka). Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tego dziecięcego bohatera i chciałam sprawdzić, za co tak bardzo kochają go dzieci w różnych krajach na świecie. Ja mogłabym pokochać go za samo jego imię - Tuliś - brzmi tak uroczo, aż chce się właściciela tego imienia wziąć w ramiona i nigdy z nich nie wypuścić. Oczywiście sam przydomek nie wystarczy młodym czytelnikom, by ten konkretny bohater wyróżniał się w ich mniemaniu spośród innych książkowych postaci. Czy zatem kolejna przygoda Misia Tulisia może rozkochać w sobie tych maluchów, którzy spotkają się z nim pierwszy raz czytając o zabawie w chowanego? Ależ tak, to tylko kwestia przewrócenia kilku pierwszych stron tej książki, potem - zostaną kupieni jego humorem, mądrością oraz całokształtem i z pewnością będą zadowoleni z pierwszego lub może kolejnego już spotkania z nim.

 
Jedną z ulubionych gier aktywnościowych uwielbianych przez wszystkie dzieci jest zabawa w chowanego. To ponadczasowy i sprawdzony sposób na ciekawe spędzenie czasu na świeżym powietrzu lub nawet w domu, jeśli są ku temu odpowiednie warunki. Mój dwulatek już zapałał entuzjazmem do tej rozrywki, chociaż jeszcze nie potrafi do końca zrozumieć jej zasad i nie postępuje w zgodzie z nimi. Jednak daje mu ona dużo frajdy, tak jak starszym dzieciom. Cieszę się i doceniam to, że David Melling poruszył w swojej opowieści ten właśnie temat. Dzięki temu odkrywamy na nowo jej fenomen i możemy skutecznie zachęcić dzieci do wyjścia z domu, oderwania się od telewizora, czy też tabletu lub telefonu. Jeśli zatem jeszcze nie nauczyliście wasze dzieci zabawy w chowanego, koniecznie weźcie przykład z Misia Tulisia i zaproponujcie im udział w tej fantastycznej grze.

Miś Tuliś bardzo polubił zabawę w chowanego, ale po pewnym czasie zauważył, że zawsze jest odnajdywany jako pierwszy. Spróbował więc swoich sił w szukaniu. Okazało się, że całkiem dobrze mu idzie odnajdywanie owieczek. Jednak, kiedy myślał, że już wszyscy ukrywający się zostali znalezieni, podczas liczenia towarzyszy zabawy wydało się, że gdzieś zagubiła się ostatnia owieczka. Czy Misiowi Tulisiowi i reszcie zwierzątek uda się ją odnaleźć? Jest to bardzo prawdopodobne, bo zostawiła pewne ślady, a także istnieje szansa, że owieczka wykaże się swoim rozsądkiem... Oprócz poruszenia tematu zabawy w chowanego i dostarczeniu nam wszystkim ciekawego, znanego, choć nieco już zapomnianego sposobu na spędzanie czasu przez dzieci, autor także podpowiada, co młody czytelnik powinien zrobić, gdy zgubi się i niespodziewanie odłączy od swoich towarzyszy. Zatem także w tej części David Melling połączył ciekawą opowieść, z łatwością skupiającą na sobie uwagę dzieci, z wartościowym przesłaniem.
 
Format książeczki jest niestandardowy, duże strony sprzyjają małym czytelnikom, którzy bez problemu samodzielnie mogą przekręcać jej strony i podziwiać piękne i wyraźne ilustracje na nich przedstawione. Twarda oprawa sprawia, że publikacja prezentuje się elegancko i jest solidna oraz wytrzymała. Najbardziej w tekście urzekły mnie sceny humorystyczne, które sprawiły, że uśmiech pojawił się na naszych twarzach. Wiek odbiorców książki jest w tym przypadku określony idealnie. Wasze trzylatki z pewnością będą zainteresowane tą częścią a starsze dzieci z chęcią podejmą się analizy treści i zapamiętają sobie przesłanie z niej płynące. Dodatkowo na końcowych stronach znajdziemy zabawne i pomocne rady, które dotyczą... zabawy w chowanego oraz propozycję innej zabawy aktywnościowej. Nie zapominajmy o nich i bierzmy przykład z fantastycznego Misia Tulisia.
 
Miś Tuliś bawi się w chowanego to kolejna ciekawa opowieść o popularnym w dziecięcym świecie bohaterze. Jeśli wasze dzieci jeszcze go nie znają, koniecznie musicie to zmienić. Jeśli już mieli okazję go polubić, na pewno jego przygody podczas zabawy w chowanego wywołają u nich wiele pozytywnych emocji, pozostawiając cenne rady i inspirując do kolejnych, wspaniałych zabaw z dala od komputera, telewizji i wszechobecnego Internetu.


Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Amber.
Książka została wydana pod patronatem medialnym Bajkowiru.