środa, 8 sierpnia 2018

Anna Włodarkiewicz, Ola Krzanowska - "Wiosna Toli"

 
Autor: Anna Włodarkiewicz
Ilustracje: Ola Krzanowska
Tytuł: Wiosna Toli
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 64
Ocena: 10/10
Wiek: 4-5 lat

Opis:

Poznajcie Tolę. Ma 4 lata i jest bardzo ciekawa świata. Interesuje ją dosłownie wszystko. Razem z rodzicami obserwuje zmieniające się pory roku. Wspólnie z Tolą możecie przeżyć letnie burze, obserwować rośliny i zwierzątka żyjące w ogrodzie, szukać muszli na nadmorskich plażach i pojechać na fascynującą wycieczkę rowerową.

Ciepłe, rodzinne, naturalne opowiadania pełne pięknych opisów przyrody. Dziecko z pewnością znajdzie dla siebie interesujący temat w każdej porze roku.


Recenzja:

„Lato Toli” spodobało nam się tak bardzo, że nie bacząc na porę roku i tropikalne upały od razu sięgnęłyśmy z Mają po „Wiosnę Toli”, od której tak naprawdę powinno się zaczynać przygodę z tą serią, bo wiele szczegółów z pierwszej części znajdzie swoje rozwinięcie w kolejnej. To właśnie tutaj Tola dostanie swoją fantastyczną strażacką hulajnogę na urodziny, tutaj poznamy ciężarną ciocię Zochę, do której na wakacje wybierze się latem nasza mała bohaterka i to właśnie tutaj znalazła się zaginiona wycieczka rowerowa.
 








W tej części Tola pokazuje też, chociaż wciąż bardzo subtelnie, dziecięcy charakterek. Już w pierwszym opowiadaniu ma kiepski humor, spowodowany brzydką pogodą pierwszego dnia wiosny. Jest to jednak świetny pretekst do pokazania pięknego sposobu na powrót uśmiechu. A czytanie o marcowym śniegu podczas, gdy za oknem prawie trzydzieści stopni to ulga sama w sobie.

Cztery ciepłe, pięknie ilustrowane opowiadania po raz kolejny niosą ze sobą mnóstwo wartościowej treści - przeczytamy tu całkiem sporo o pomaganiu innym: Tola z mamą pomagają pani Hani z warzywniaka, w którym schroniły się podczas śnieżnej zadymki, a podczas wycieczki rowerowej z tatą czterolatka otrzymuje pomoc od nowo poznanej rodziny, sama natomiast chętnie pomaga dziadkom w ogrodzie. Pojawia się również temat pielęgnowania przyjaźni, zdrowego odżywiania, alergii, małych dzieci, karmienia piersią i ciąży. A wszystko to okraszone przygodami nieco zakręconej, ale bardzo sympatycznej rodziny.

Osobiście szczególnie lubię fragment, w którym Tola jedzie z tatą na wyprawę rowerem, żeby mama mogła spotkać się z dawno niewidzianą koleżanką, a także moment, w którym mama Toli nazywa jej małe kuzynostwo „szarańczą wędrowną”.
Majka oczywiście preferuje psotną stronę głównej bohaterki, szczególnie skakanie w błocie i zostawianie śladów w całym babcinym domu.

„- Jestem głodna! – woła.
- Jak wilk?! – odkrzykuje tata
- Jak dziki bawół!”


I jak tu jej nie kochać?

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz