sobota, 8 czerwca 2019

Isabelle Filliozat, Fred Benaglia - "Strach - wróg czy przyjaciel? Akceptuję, co czuję"

Autorzy: Isabelle Filliozat, Fred Benaglia
Tytuł: Strach - wróg czy przyjaciel? Akceptuję, co czuję
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 96
Ocena: 9/10
Wiek: 3-6 lat

Opis: 

Czego boi się twoje dziecko? Potwora pod łóżkiem? Sąsiadki z piętra niżej? Malutkiej mrówki? Bez względu na to, co to jest, warto strach dzieckapotraktować poważnie. Jak to zrobić? Jak pomóc dziecku zmierzyć się z tym, co budzi w nim lęk? Pierwszym krokiem może być wspólna zabawa z dowcipnie ilustrowaną książką „Strach – wróg czy przyjaciel. Akceptuję, co czuję”. 

Bohaterka książki „Strach – wróg czy przyjaciel. Akceptuję, co czuję” jest surykatka. Sympatyczny futrzak pokazuje dzieciom, jak oswoić swoje lęki. Okazuje się, że to nie takie trudne. Strach nie jest wcale zły, strachu nie trzeba się bać. Strach jest czasem wręcz pomocny - w ostrzeganiu przed niebezpieczeństwem i motywowaniu do działania.  

W książce „Strach – wróg czy przyjaciel. Akceptuję, co czuję” za pomocą zadań, ćwiczeń poznajemy praktyczne i skuteczne techniki przeciwlękowe – mogą m.in. samodzielnie przygotować spray na potwory! Dowiadują się, że odrobina strachu jest w życiu niezbędna do podjęcia wyzwań, a jego brak może zamknąć oczy na niebezpieczeństwo. 

Książka, pełna psychologicznej wiedzy będzie znakomitym wsparciem dla dzieci do lat 6 oraz ich opiekunów. Książka zawiera zeszyt z poradami dla rodziców, z którego czytelnicy czerpią użyteczną wiedzę garściami. 

Autorka publikacji „Strach – wróg czy przyjaciel? Akceptuję, co czuję” apeluje: „Aby pomóc dziecku zmierzyć się z tym, co budzi w nim lęk: zmniejsz presję, daj mu więcej czasu wolnego, żeby mogło się bawić, bawić i jeszcze raz bawić, najlepiej na łonie przyrody. I poświęć mu czas!”.

Recenzja:

Kontrolowanie emocji i radzenie sobie z nimi bywa często trudnym zadaniem, zwłaszcza dla dziecka. Warto poświęcić większą uwagę na tę kwestię, która jest niezwykle istotna w rozwoju naszych pociech. Wówczas można w miarę szybko zareagować, jeśli zauważymy w tym względzie jakieś problemy, by móc je w porę skutecznie wyeliminować. Tym samym zapobiegając ich destrukcyjnemu wpływowi na samopoczucie i funkcjonowanie w społeczeństwie młodego człowieka. Jedną z trudnych do okiełznania emocji jest strach. To często wielka zmora małych i bezbronnych dzieci. Boją się one naprawdę przeróżnych rzeczy: ciemności, wilków, pająków, krzyków, potworów. Wydawnictwo Egmont w serii Akceptuję, co czuję wydało trzy części. Pierwszą z nich – Moje emocje – recenzowała Aneta, a mi przypadła w udziale książka dotycząca właśnie strachu, zatytułowana Strach – wróg czy przyjaciel? Czy na moim synu i na mnie jako na świadomym rodzicu zrobiła równie dobre wrażenie jak poprzednia część na koleżance z ekipy Bajkowiru? Oczywiście, że tak!


Przyznam szczerze, że mój syn jest dość ostrożny i nieśmiały w kontakcie z tym co nowe i nieznane. Boi się przede wszystkim ciemności i samotności. Są to sytuacje wywołujące u niego strach, z którym wspólnie próbujemy sobie poradzić. Ta książka pozwoliła pomóc mu odróżnić dobry strach od złego i oswoić ten potrzebny, by nie dominował nad jego zachowaniem a zbędnego mógł pozbyć się całkowicie. Jeszcze do końca nam się to nie udało, ale naprawdę zauważyłam poprawę. Również sama zyskałam cenne informacje, które są zamieszczone w poradniku na końcowych stronach książki. Główna atrakcja tego wydania to kreatywne zadania będące jego motywem przewodnim. Za przewodnika będziemy mieli przyjazną bohaterkę, którą jest surykatką. Chociaż książka jest dedykowana maluchon do szóstego roku życia to naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, by zapoznali się z nią także starsze dzieci. Na naukę bowiem nigdy nie jest za późno.



Książka wydana została w przyjaznym formacie i stonowanej kolorystycznie grafice, dzięki czemu prezentuje się bardzo dobrze. Dostarcza zarówno wiedzy teoretycznej jak i zachęca do praktycznych ćwiczeń związanych z oswajaniem i pozbawianiem się różnych lęków. Ciekawe zadania skupiają uwagę dziecka, które chętnie przyswaja nowe informacje. Z ich pomocą pociecha poznaje reakcje ciała na zbliżające się zagrożenie i sposoby pomocne przy kontrolowaniu strachu z nim związanego. Różnego rodzaju prace i zadania, a nawet gry to najlepsze rozwiązanie stosowane w celu efektywnej nauki. Umieszczenie tylu atrakcji z wartościową treścią w jednej publikacji okazuje się niezwykle przydatne dla rodzica i jest również inspiracją do rozmów oraz skutecznie pobudza dziecięcą wyobraźnię ukierunkowując ją w stronę radzenia sobie ze swoimi strachami. Krótkie opisy i ciekawe rysunki to cechy charakterystyczne tego wydania.


Przydatny poradnik dla rodziców, który możemy wyciąć i złożyć w książeczkę jest niezwykle istotnym elementem publikacji. Jego autorka w przystępny sposób pokazuje błędy i alternatywne sposoby postępowania, konieczne do wprowadzenia w życie, by dziecko poczuło się lepiej i więcej zrozumiało w zakresie odczuwania emocji.


Nikt z pewnością nie lubi się bać, ale bywają takie sytuacje, które wskazują, że strach czasami jest potrzebny a nadmierna śmiałość i zaufanie mogą doprowadzić do przykrych sytuacji. Ta książka pokazuje i takie oblicze tej emocji. Jej autorzy zrobili to w sposób aktywny, gdyż nie dostarczają samej suchej wiedzy, ale zachęcają do jej przyswojenia w kreatywny sposób. Należy wcześniej zaopatrzyć się w kilka przyborów niezbędnych do pracy z tą książką, wśród nich powinny znaleźć się: nożyczki, pisaki, ołówek, klej. Pozwolą one w pełni korzystać z jej dobrodziejstw. Bardzo lubimy tego typu zajęcia, które dają mnóstwo radości a przy okazji pozwalają oswoić się ze strachem i pozbyć się tego zupełnie niepotrzebnego, zapanować nad nim lub nawet zdusić go już w zalążku.


Stach – wróg czy przyjaciel to świetna propozycja od wydawnictwa Egmont ukazująca wszystkie oblicza tego uczucia. Można przy niej kreatywnie spędzić czas. Zarówno dzieci jak i rodzice znajdą tu wartościową treść a jej wydanie zauroczy i stanie się na pewien czas niezbędnym elementem czasu spędzanego z dzieckiem. Niekwestionowaną atrakcją są także naklejki dołączone do publikacji. Przed wami wiele godzin wartościowej zabawy.


Książę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

3 komentarze:

  1. Powiem Wam, ze podoba mi się ta książka. Dzieci mają różne okresy, od fascynacji po strach. Na przykład mój siostrzeniec z początku uwielbiał Bukę, fascynowała go, mówił, że się jej nie boi, grał odważnego a z czasem zaczął się jej bać. Często mnie pyta jak wyglądają potwory i gdzie się chowają. Myślę, że to dobra książka by tłumaczyć dziecku czym jest strach i że nie zawsze taki straszny jak go malują:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marta Aleksińska8 czerwca 2019 11:06

    Bardzo ważny i potrzebny temat. Świetnie że powstają takie książki które pomagają nam, rodzicom radzić sobie w takich sytuacjach bo czasem brak już pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy na etapie strachu przed nowym. Czyli przed pierwszą klasą, ktorą córka rozpocznie we wrześniu. Najważniejsze to akceptacja uczuć dziecka. Cieszę się, że powstają takie książki, które uczą również rodziców.

    OdpowiedzUsuń