Scenariusz: Christophe Cazenove i William Maury
Rysunki i kolory: William Maury
Tytuł: Nie trzeba było mnie prowokować!
Seria: Sisters, tom 15
Wydawnictwo: EGMONT
Data wydania: 16 czerwca 2021
Liczba stron: 48
Ocena: 8/10
Opis:
Najnowszy tom zabawnej serii o perypetiach dwóch sióstr: nastoletniej Wendy i o kilka lat młodszej Marine. Kłótnie Marine z Wendy stają się nie do wytrzymania, dlatego ich przyjaciółki starają się zrobić wszystko, aby dziewczynki doszły do porozumienia. Jednak sprytna Marine wymyśla zupełnie inne rozwiązanie: postanawia wymienić starszą siostrę na inny, lepszy model. Problem w tym, że nie wie, jak i gdzie go zamówić...
Recenzja:
Sisters to ciepła i zabawna seria komiksów o siostrach, która towarzyszy mi już od 2015 roku – wówczas został wydana część pierwsza. Aż nie mogę w to uwierzyć, że tak wiele czasu minęło od początku mojej przygody z Marine i Wendy, których burzliwe relacje są cudownie napisane i wymalowane przez Christophe’a (scenariusz) i Williama (scenariusz, rysunki i kolory).
Nie trzeba było mnie prowokować! jest już piętnastym tomem cyklu, skupiającym się na konfliktach sióstr. Oczywiście, ciężko nazwać je wojną, choć uraza zdaje się być głęboka – wszak młodsza Marine chciała wymienić Wendy na nową siostrę! Przyjaciółki próbują je pogodzić, ale – jak zapewne się domyślacie – wychodzi to różnie. Mimo wszystko siostry potrafią się wyśmienicie bawić ze sobą i… bawią tym też czytelnika! Marine jest oczywiście wciąż moją ulubienicą, jest tak cudownie uroczą i nieprzeciętną dziewczynką, że nie mogło być inaczej – na dodatek w tym tomie zainteresowała się nauką ścisłą! Wendy oczywiście nie jest wcale gorsza- może nie jest tak rezolutna, tak i jej pomysłów nie brakuje – i potrafi być naprawdę kochaną siostrą!
Wizualnie cykl Sisters również nie zawodzi. Kolorowe kadry, znakomicie wykreowane postaci (również pod względem scenariuszowym), pełne emocji twarze oraz wiele smaczków ukrytych w kadrach – choćby z popkultury (postać Baby Yody). Każda historia/skeczyk zajmuje jedną stronę, dzięki czemu poznajemy wiele zabawnych sytuacji oraz ich rozwoju – bo wiele z nich nawiązuje do siebie. Autorzy w bajeczny sposób ukazują więzi siostrzane, a jednocześnie ich twór nie jest pozbawiony wartości ważnych – mimo konfliktu Marine i Wendy troszczą się o siebie, współpracują. Po prostu kocham te dziewczyny!
Nie trzeba było mnie prowokować! to lektura idealna dla każdej dziewczynki – i młodszej, i nieco starszej. Akurat w tym tomie Wendy i Marine mają przerwę letnią, więc klimatem część ta jest wprost idealna na wakacje. Jeśli macie ochotę na niesamowite przygody, z niesamowitymi siostrami, przyjaciółkami oraz całą plejadą innych postaci (oraz maskotek) – polecam z całego serducha! Kapitalna rozrywka. 💓
P.S. Myślę, że te komiksy można bez problemy czytać niezależnie. 😉
Hmmm... Pierwszy raz słyszę o Sister, serii komiksów o zabawnych perypetiach sióstr. Nigdy o nich nie słyszałam, dlatego jest dla mnie zaskoczeniem że komiksy pojawiają się od 2015 roku i to już 15 tom.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to za komiksami ani ja ani syn nie przepadamy. Mieliśmy kilja, ale zupełnie nam nie podpasowaly i oddaliśmy je.
Tu wydaje się być wesoło o ciekawie, tym bardziej że młodsza z sióstr próbuje wymień starsza na nową siostrę. Wiem z doświadczenia, że siostry to najlepsze przyjaciółki.
Podoba mi się to w tej serii komiksów, se można je czytać niezależnie od siebie. Nie są kontynuacją poprzedniej części, co jest ogromnym plusem.
Dziękuję za recenzję ale myślę że jednak na nie nie skysimy się. Komiksy nie są dla nas, przynajmniej narazie
Basia P.
Wygląda fajnie. Ja nie słyszałam o tej serii ale to pewnie dlatego, że nie i interesujemy się komiksami. Ja nigdy nie przepadałam za nimi i widzę, że synek jak na razie też nie pała do nich miłością. Ale recenzja ciekawa. Dziękujemy, że mogliśmy się dowiedzieć o istnieniu takiej serii.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą serią.wygkada ciekawie. Super recenzja
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej serii o perypetiach dwóch sióstr. Myślę że mogą być niezwykle zabawne I wciągająca.Ilustracje są przyjemne dla oka i zapisujemy sobie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńChociaż bardzo lubię komiksy i powoli staram się podrzucać je synkowi do poczytania, nie miałam do tej pory przyjemności sięgnięcia po komiksy z perypetiami tych sióstr. A szkoda bo zarówno ilustracje jak i tematy wydają się bardzo ciekawe dla młodego czytelnika. Wiadomo,że spory i niesnaski to chleb powszedni dla każdego rodzeństwa. Ważne, aby w porę je zażegnywać, umieć przeprosić i zrozumieć swoje błędy. Nasze dzieci wielokrotnie czeka kłótnia z rodzeństwem lub przyjaciółmi, więc książki czy komiksy z tym motywem wprost idealnie uświadamiają dziecku,że jest to coś naturalnego a jednocześnie wymagającego czasami przemyślenia własnych słów czy zachowań. Komiks bardzo mi się spodobał i choć tematyką raczej nadaje się dla dziewczynek, myślę,że z powodzeniem znajdzie odbiorców również wśród płci męskiej.
OdpowiedzUsuń