Autor: David Melling
Tytuł: Kochamy cię, Misiu Tulisiu
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 40
Ocena: 9/10
Opis:
Piąty tom kultowej serii sprzedanej w 1,5 milionie egzemplarzy
Tego Misia kochają dzieci w 30 krajach!
Chciałbyś mieć NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA? I to takiego, który by zawsze ci pomógł i zawsze CIĘ MOCNO PRZYTULIŁ?
Każdy by chciał. Tuliś też.
I martwi się, że tylko on nie ma przyjaciela, więc wyrusza na poszukiwanie.
Pełne zabawnych przygód i Misiowych przytuleń.
Dołącz do Misia Tulisia, a przekonasz się, jak zdobyć przyjaciół.
Bo każdy, kto ma wielkie serce, jest kochany.
Recenzja:
Misia Tulisia pokochały już tysiące dzieci na całym świecie. W naszym domu także znamy go już dość dobrze i choć początkowo mój optymizm względem tej serii nazwałabym umiarkowanym, to jednak reakcja mojej córy na postać sympatycznego Tulisia, sprawiła, że i ja go polubiłam.
"Kochamy cię, Misiu Tulisiu" to w moim odczuciu najlepsza część serii. Motywem przewodnim jest przyjaźń - Tulliś wędruje wraz ze swoją koleżanką po okolicy i wspólnie szukają jej najlepszej przyjaciółki. Na swojej drodze spotykają inne zwierzęta, które razem coś robią i świetnie się przy tym bawią. Kiedy w końcu udaje im się odnaleźć zgubę, Tuliś bardzo się cieszy, ale nachodzą go też mało optymistyczne refleksje - wszyscy wokół mają swoich najlepszych przyjaciół, wszyscy, tylko nie on. A on przecież też chciałby kogoś móc nazwać w ten sposób. Na szczęście jego zmartwienie nie pozostało nieusłyszane, a reszta zwierzaków mogła udowodnić Tulisiowi, że i on ma najlepszego przyjaciela, nawet nie jednego, a wielu.
Opowieść jest ciepła, a przy tym wesoła i napisana językiem zrozumiałym dla dzieci młodszych. Duże litery sprawiają z kolei, że spokojnie może ona służyć także jako jedna pierwszych lektur przy samodzielnym czytaniu dzieci nieco starszych. Tym bardziej, że zdania nie są długie i tekstu nie jest dużo.
Bo tutaj dużą rolę odgrywają ilustracje. Naprawdę bardzo cieszące oko. Duży format i piękne ilustracje to bardzo przyjemne połączenie w książkach dla dzieci, ta seria to klasyczny na to przykład. A jeśli dodamy do tego jeszcze grubą oprawę, to mamy przepis na idealny picturebook.
Cieszę się, że sięgnęłyśmy z córą po tę konkretną część. Jest naprawdę dobra, taka, jaka powinna być książka dla młodszych czytelników. Zdecydowanie umocniła ona moją wiarę w to, że to faktycznie seria przyjazna dzieciom.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Amber.