Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poszukiwanie siebie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poszukiwanie siebie. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 lutego 2020

Shannon Hale, LeUyen Pham - "Najlepsze przyjaciółki"

Autorzy: Shannon Hale, LeUyen Pham 
Tytuł: Najlepsze przyjaciółki 
Cykl: Przyjaciółki (tom 2) 
Wydawnictwo: Jaguar 
Data wydania: 29 stycznia 2020 
Liczba stron: 256 
Ocena: 9/10 

Opis: 

Szkolne dzieje szóstoklasistki Sary – w tym wieku każdy stara się wyglądać i być perfekcyjnym. Najlepsza przyjaciółka Sary, Aśka, jest najpopularniejszą dziewczynką w szkole i przewodzi gromadzie dziewczyn znanych powszechnie jako „Grupa”. 

Wszystko dookoła podlega nieustannym zmianom, zasady, jakimi kierują się dziewczynki też. A Sara nie pojmuje, dlaczego te a nie inne seriale w TV trzeba znać, jakich piosenek należy teraz słuchać, żeby być na czasie i z kim rozmawiać, a kogo lepiej unikać. Kto ustala te zasady? I czy rzeczywiście trzeba się nimi przejmować? 

Recenzja: 

Komiks Prawdziwe przyjaciółki oczarował mnie swoją prawdziwością, dlatego też bez wahania sięgnęłam po kontynuację serii – Najlepsze przyjaciółki. I wiecie co? Tak przepięknej i autentycznej historii chyba nigdy w życiu nie miałam w rękach! Warto tutaj również zaznaczyć, że częściowo opowieść o Sarze opiera się na wspomnieniach autorki, co porusza czytelnika jeszcze bardziej. I serwuje mu mnóstwo pozytywnej energii! 

Sara jest już w szóstej klasie, a co za tym idzie – jest w najstarszym roczniku. Co więcej, jej najlepszą przyjaciółką jest królowa szkoły, Aśka, która przewodzi grupie najpopularniejszych dziewczyn - Grupie. Sara bardzo cieszy się, że wszystko się poukładało i ma przyjaciółki, ale… czy na pewno? Nie rozumie ciągle zmieniających się zasad oraz istoty znania popularnych piosenek oraz seriali. Co prawda, robi wszystko, aby się być „na czasie”, ale… czy warto? Dziewczyna zaczyna tracić swoje ja w tym wszystkim i stopniowo zaczyna obierać swoją drogę. 

Najlepsze przyjaciółki przepełnione są uczuciami dorastającej dziewczynki, która szuka swojej własnej ścieżki w życiu. W jej nastoletnim życiu pojawia się wiele radości, ale i wiele rozczarowań – głównie spowodowanych przez Grupę. Na szczęście Sara ma pasje, która w tym tomie jest wyraźnie ukazana – nie tylko w treści, ale i na odrębnych ilustracjach, które pokazują postępy w jej powieści. Otóż – jak się zapewne domyślacie – Sara ma pasję. Stopniowo również orientuje się, że to, co uważają jej przyjaciółki za denne, dla niej takie nie jest, a więc stopniowo się od ich izoluje. Wierzę, że zerwanie więzi z nimi wyjdzie jej na dobre – mam nadzieję, że autorzy wydadzą więcej komiksów o przygodach tej dziewczynki! 

Komiks ten jest fenomenalny również ze względu na ilustracje. Są kolorowe i zapadające w pamięć – bohaterowie są cudownie zarysowani i z ich postaw można wyczytać emocje. Co więcej, z tymi rysunkami tekst bardziej oddziałuje na wyobraźnie i emocje czytelnika – wszak widzimy Sarę, zaczynamy postrzegać ją jako swoistą przyjaciółkę. Bo jestem przekonana, że niezależnie od wieku, każdy z nas czuł się inny. Ale inny nie znaczy gorszy, prawda?


Shannon Hale i LeUyen Pham stworzyli cudowną serię, wprost stworzoną dla dorastających dziewczynek, choć jestem przekonana, że i chłopcy polubią Sarę. W tych przeszło dwustu stron zmieścili tyle emocji i wątpliwości nami targającymi, że… jestem w szoku! Jak wspominałam wcześniej – to najbardziej autentyczny tytuł, z jakim miałam do czynienia. Polecam z całego serducha! 

poniedziałek, 2 grudnia 2019

Joe Caramagna - "W poszukiwaniu siebie", "Droga do domu"

Autor: Joe Caramagna 
Ilustratorzy: Kawaii Creative Studios (tom 1), Eduard Petrovich (tom 2) 
Cykl: Kraina Lodu 
Tytuły: W poszukiwaniu siebie, Droga do domu 
Wydawnictwo: EGMONT 
Data wydania: 13 listopada 2019 
Liczba stron: 80+68 
Ocena: 8/10 

Opis: 

Tom 1: Księżniczka Anna marzy, aby dokonać czegoś wielkiego, co nada jej życiu sens i przysłuży się całemu królestwu. Kiedy na ulicach miasta popłoch sieje dzikie zwierzę, Anna rusza mieszkańcom na pomoc – i przy tej okazji poznaje Mari, nieustraszoną młodą kobietę, która również pragnie przekonać się, na co ją stać. Dziewczyny postanawiają razem poznać życie miasteczka od podszewki i spróbować swoich sił w różnych zawodach. 
Tymczasem królowa Elsa musi załagodzić narastający konflikt z sąsiednim państwem i rozwikłać zagadkę zniszczenia rezerwatu przyrody. Zarówno Elsa, jak i Anna – do spółki z Mari, młodzieńcem Kristoffem, ożywionym bałwankiem Olafem i reniferem Svenem – stają przed nie lada wyzwaniami. Czy uda im się znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania? Czy przywrócą pokój w Arendelle? 

Tom 2: Pewnej jesieni królowa Elsa i księżniczka Anna dostają zaproszenie na dożynki w królestwie Snoob. Ale gdzie leży Snoob?! Okazuje się, że bardzo daleko... 
Gdy tylko siostry odkrywają, że ich oddany przyjaciel Kaj ma tam brata, z którym nie widział się od wielu lat, postanawiają za wszelką cenę doprowadzić do ich spotkania. Wyrusz razem z bohaterkami i ich przyjaciółmi w emocjonującą podróż pełną zapadających się mostów, górskich przepaści, mrocznych lasów, dzikich zwierząt, zepsutych wozów, ale też nowych znajomych gotowych podać pomocną dłoń i wesoło przygrywać w trakcie wędrówki! 

Recenzja: 

Kraina Lodu to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych serii obecnie. Kochają ją nie tylko dzieci, ale i dorośli, zresztą – nie ma się czemu dziwić. Opowieści o dwóch nietuzinkowych siostrach oraz ich równie niezwykłych towarzyszach robi wrażenie, a postać zabawnego bałwanka Olafa – co tu dużo pisać – to po prostu mistrzostwo świata. Kocham go całym serduchem i na szczęście w komiksach z tego cyklu EGMONTu nie brakuje tej postaci. I choć nie gra on pierwszych skrzypiec, absolutnie zakochałam się w tych tytułach! 


Choć zarówno W poszukiwaniu siebie, jak i Droga do domu to jedna seria, tak między nimi widać wyraźną różnicę. Mowa tutaj o szacie graficznej, bowiem za każdy tom – w sferze rysunkowej – odpowiadały inne osoby. Muszę przyznać, że taka różnorodność działa na korzyść cyklu. Jako artystyczna dusza uwielbiam tak różnie ilustrowane komiksy i wprost zakochałam się i w twórczości Kawaii Creative Studios i rysunkach Eduarda Petrovicha. Co tu dużo pisać – oba komiksy są kolorowe, urocze i… i… po prostu NIESAMOWITE! 

(...) cieszmy się nową przyjaźnią!

W obu tomach nie brakuje przygód. W poszukiwaniu siebie skupia się – jak sama nazwa wskazuje – na odnajdywaniu swojego miejsca w świecie. Anna i jej nowa przyjaciółka, Mari, próbują różnych prac, aby znaleźć coś dla siebie. Oczywiście, nie brakuje tutaj humorystycznych wydarzeń, a nawet wątku iście kryminalnego oraz ekologicznego, ale dzięki współpracy dziewczyny w końcu odnajdują swoją drogę. Droga do domu to natomiast historia niebanalnej podróży, w którą bohaterowie – Elsa, Anna, Kristoff, Olaf, Sven i ich przyjaciel Kaj. I tutaj jest zabawnie, i muzycznie, i… przez chwilę nawet groźnie, ale oczywiście wszystko kończy się dobrze. To także historia istoty rodzinnych więzi, przyjaźni oraz marzeń. 


Komiksowe wydanie Krainy Lodu to po prostu majstersztyk. Nie mogę doczekać się kolejnych tomów, bowiem te przepełniły mnie ciepłem, rozbawiły i dostarczyły mnóstwa rozrywki – ach, Olaf jest cudownie uroczy i dowcipny! Jestem przekonana, że młody czytelnik wyciągnie z nich wiele wartościowych lekcji i zachwyci się pięknymi rysunkami. Polecam z całego serducha!

niedziela, 31 marca 2019

Julien Neel - "Lou! Sielanka. Tom 2"

Autor: Julien Neel
Tytuł: Sielanka
Seria: Lou! 
Wydawnictwo: EGMONT
Data wydania: 27 lutego 2019
Liczba stron: 168
Ocena: 8/10

Opis:

Pełna humoru i ciepła bestsellerowa seria o dorastającej dziewczynce! W drugim tomie Lou wyjeżdża z koleżankami na wakacje, gdzie poznaje świetnych ludzi i przeżywa wspaniałe przygody. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Lou wraca do szkoły i szarej rzeczywistości. Okazuje się, że jej mama jest w ciąży i parę miesięcy później rodzi dziecko. Lou stara się oswoić z małym braciszkiem i faktem, że już nie jest jedynym oczkiem w głowie swojej mamy. Jakby tego było mało, niedługo potem w ich bloku wybucha pożar. Bohaterki tracą swoje mieszkanie i na jakiś czas muszą się przeprowadzić do Sopoćkowa, rodzinnej miejscowości mamy Lou. Tam zaczynają wracać wszystkie wspomnienia…

Recenzja: 

Dawno, dawno temu, a przynajmniej dawno dla mnie, w telewizji leciała kreskówka o tytule Lou!. Zapamiętałam ją całkiem nieźle, bowiem przez długi czas była jednym z moich ulubionych punktów programu i wyczekiwałam kolejnych odcinków z niecierpliwością. Nawet nie wyobrażacie sobie, jaką frajdę sprawiła mi wiadomość, że wydawnictwo EGMONT postanowiło wydać ten tytuł w ramach cyklu Komiksy są super!. Byłam po prostu wniebowzięta! 

W tomie Sielanka powitał mnie… sielankowy, wakacyjny klimat. I choć za oknem panował chłód, tak opowieści o Lou rozgrzały mnie intensywnymi barwami (a później nawet pożarem), świetnym humorem oraz ważnymi tematami, które porusza. Muszę przyznać, że nastawiłam się przy tym komiksie głównie na zabawę, zadziwiła mnie więc ogromna wartość merytoryczna, którą prezentuje. Mimo tego, że tytuł przede wszystkim opowiada o zabawnych perypetiach nastolatki oraz jej zakręconej rodzicielki, tak nie zabrakło w nim miejsca na rzeczywiste problemy, z którymi mierzyć się współcześnie każdy człowiek, nie tylko młody. Poszukiwanie akceptacji, młodociana miłość, zazdrość (m.in. o młodsze rodzeństwo), uzależnienie, bycie sobą – to zaledwie niewielka część tego, co znajdziecie w tym komiksie. A to zaledwie zalążek całości… 

Nie tylko treść tytułu jest bogata. Ilustracje Julien Neel są pełne szczegółów i barw, z przyjemnością zagłębiałam się w ich detalach oraz easter eggach ukrytych w niektórych kadrach. Ponadto, na początku i na końcu każdego rozdziału znajdują się wyrwane kartki z pamiętnika Lou wraz ze zdjęciami i wieloma innymi atrakcyjnymi dodatkami. Zapoznając się z nimi miałam równie wielki ubaw! 

Tytuł ma jednak i wadę. Kadry bywają bardzo małe, a tekst w pamiętniczku jest maleńką czcionką. To bardzo męczy oczy i może okazać sporym utrudnieniem dla osoby, która ma problemy ze wzrokiem. Na szczęście mniejsze kwadraciki zwykle nie mają zbyt wiele tekstu (choć i takie się zdarzają). Ja, choć komiks mnie prawdziwie zafascynował, musiałam czytać go na raty. 

Lou! Sielanka to nietuzinkowa pozycja dla dzieci i młodzieży, która z pewnością zachwyci i niejednego dorosłego czytelnika. Opowieści o artystycznej dziewczynce i jej nietypowej mamie (wszak jest maniaczką gier i pisarką s-fi) zachwycają oryginalną kreską, intensywnymi kolorami oraz treścią, z którą zdecydowanie wartą się zapoznać. Ta pozycja nie tylko bawi i cieszy oczy, ale i zachęca do refleksji, porusza problemy ważniejsze niż zwykłe fanaberie nastolatek. Polecam z całego serca!