Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozwój. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozwój. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 sierpnia 2020

Anna Piasecka-Byra - "Rybka Klara chce mieć przyjaciela"; "Mops Henio dostaje kość"

Autor: Anna Piasecka-Byra
Ilustrator: Małgorzata Detner
Tytuły: Rybka Klara chce mieć przyjaciela; Mops Henio dostaje kość
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 26.02.2020
Liczba stron: 24
Wiek: 1-3 lat
Ocena: 9/10
 
Opis:  
 
Rybka Klara czuje SMUTEK
Książka dla najmłodszych czytelników zawierająca wszystko, co musicie wiedzieć o SMUTKU – kiedy i dlaczego go czujemy i co albo kto pomoże nam go przegonić.

Rybka Klara się nie uśmiecha, nie pluska wesoło w wodzie. Jest smutna, bo nie ma się z kim bawić. Rybka bardzo potrzebuje przyjaciela. Przyjaciel nie pozwoli Matyldzie się smucić.
***
Mops Henio czuje RADOŚĆ
Książka dla najmłodszych czytelników zawierająca wszystko, co musicie wiedzieć o RADOŚCI – kiedy i dlaczego ją czujemy i jak wiele rzeczy może nam ją dać.

Mops Henio się cieszy! Dostał dziś smaczną kość, przyniósł kapcie taty, odnalazł ulubioną zabawkę kota Ryszarda i rozweselił Małgosię. Razem z pieskiem cieszą się wszyscy domownicy. Co za radość!
 
Recenzja:

Emocje towarzyszą nam każdego dnia i w zależności od konkretnej sytuacji są przyczyną różnych reakcji i zachowań. Ten temat jest bardzo ważny nie tylko w świecie dorosłych, ale także w świecie dzieci. Warto od najmłodszych lat zachęcać nasze pociechy, by opowiadały o tym, co czują i nie ukrywały swoich emocji. Maluchom nie jest łatwo zrozumieć wahań swojego samopoczucia, nie wiedzą, czy zachowują się odpowiednio w danej chwili, a wręcz nie analizują jeszcze dlaczego są w takim a nie innym nastroju. Przyjmują fakty, jakimi są. Czas na refleksję przychodzi znacznie później. Jednak już dwulatek potrafi zinterpretować uczucie radości i smutku oraz odpowiednio na nie zareagować. Czy historyjki o rybce Klarze i mopsie Heniu wpływają na maluchy w taki sposób, by zaczęły interesować się emocjami? W pewnym stopniu tak, a dodatkowo także wskażą im kierunek takich dokonań, które będą w stanie zmienić smutek w radość.


Mój dwulatek oczywiście nie umie jeszcze opanowywać swoich emocji. Nie ma się czemu dziwić, bowiem nawet dorośli czasami mają z tym problem. Takie malutkie dziecko, czuje radość, gdy wszystko idzie po jego myśli, gdy rodzice mu niczego nie zabraniają, ale także wtedy, gdy wspólnie z nim spędzają czas. Smutek natomiast towarzyszy mu wówczas, gdy nie dostanie tego, czego chce lub kiedy nie może pójść na plac zabaw. Nawet maluszek jest już spragniony relacji z rówieśnikami, chociaż z rezerwą podchodzi do nowo poznawanych osób. Dzięki rybce Klarze zrozumiemy, jak ważna jest obecność drugiego człowieka w życiu naszego dziecka, w ogóle w życiu każdego, nawet zwierzaka. Mops Henio natomiast nauczy nas w jaki sposób możemy sprawiać innym radość. Obie książeczki w przystępny i prosty sposób ukazują przyczyny smutku i radości oraz konsekwencje owych emocji.

Rybka Klara jest bardzo samotna. Widzi, że piesek bawi się z kotkiem i chciałaby żeby także z nią ktoś miło spędził czas. Jednak mieszka w swoim akwarium sama i nie może się z niego wydostać. Zabawa w pojedynkę nie sprawia jej przyjemności. W końcu przygnębienie rybki dostrzega Małgosia, która ma świetny pomysł, jak rozweselić samotną Klarę. Czy nowy mieszkaniec akwarium sprawi, że rybka pożegna swój smutek? Oczywiście! Przecież wspólna zabawa w chowanego jest taka fascynująca. Autorka tekstu w ciekawy sposób przekazuje nam, że wszelkim smutkom może zaradzić wspólna zabawa i nowe towarzystwo.



Natomiast mops Henio to pomocny i radosny zwierzak, który każdego rozwesela. Biega po całym domu sprawiając wszystkim radość. Jego zadowolenie udziela się wszystkim, do których podbiega. Henio wie, jak poprawić dziewczynce humor, wie także czym najchętniej bawi się kotek. W nagrodę za skuteczne pocieszanie dostaje kość. Czy piesek uraduje się z takiej niespodzianki? Ba! Nie może być inaczej, w końcu psiaki uwielbiają bawić się kośćmi. W tej opowieści dostrzegamy, że nie potrzeba wiele, aby poczuć radość i że poprawianie nastroju innym wynagradza nam uśmiechem a czasami nawet może dodatkowym prezentem, czyli po prostu wprawia nas w stan zadowolenia.

Obie książeczki mają twardą okładkę i piękne, kolorowe ilustracje. Historyjki te opisane są prostym językiem, jednakże młodsze dzieci mogą jeszcze nie być w stanie wysłuchać ich do końca, zdanie po zdaniu. Osobiście polecam te książeczki nieco starszym dzieciom, myślę że najwięcej skorzystają z nich co najmniej trzylatki. Podoba mi się pomysł na tę serię i jej poprowadzenie. Autorka tekstu ciekawie rozwija swoje opowieści, z których można wiele się nauczyć i wywnioskować o odczuwanych przez ludzi emocjach. Starsze dzieci z pewnością chętnie przeczytają je samodzielnie. W tekście zostały podkreślone słowa opisujące uczucia postaci występujących w książeczkach, co zachęci czytelników do analizowania ich przyczyn i konsekwencji. Maluchy natomiast będą bardziej skupione na ilustracjach. Nie sugerujcie się zatem tym, że wydawca określił górną granicę wieku odbiorców tych publikacji na trzy lata, gdyż spokojnie możecie sprezentować je nawet pięciolatkom. Naprawdę są one bardzo ciekawe i pouczające.



Rybka Klara chce mieć przyjaciela i Mops Henio dostaje kość to fantastyczne książeczki o emocjach dla najmłodszych czytelników. Po ich przeczytaniu dzieci będą wiedziały, jak zażegnać smutek oraz przekonają się, że zdecydowanie warto sprawiać radość innym. Zwierzęcy bohaterowie staną się dla nich godnymi naśladowania wzorami. Wspaniała seria, której nie może zabraknąć w waszych domach.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.

czwartek, 29 czerwca 2017

Renata Kochan: "Kreatywne dzieci. 21 przepisów na twórcze popołudnie"


Autor: Renata Kochan
Tytuł: Kreatywne dzieci. 21 przepisów na twórcze popołudnie
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 136
Ocena: 10/10

Opis:

Od inspiracji do realizacji. Chcesz rozwijać w dziecku kreatywność i ciekawość świata? Pomóc mu wsłuchać się w swoje emocje i nauczyć budować dobre relacje z innymi? Książka Renaty Kochan to skarbnica pomysłów, jak poprzez zabawę wspomóc rozwój dziecka, a także odkrywać jego zdolności. To propozycja skierowana do wszystkich rodziców, opiekunów i nauczycieli, nie wymaga przy tym drogich czy wymyślnych materiałów. Wszystkie niezbędne elementy każdy z na znajdzie u siebie w domu. Jedyne, czego potrzeba, to dobre chęci i otwarta głowa.

Recenzja: 

Niewielka książeczka Renaty Kochan zachwyciła mnie tym, że jest całkowicie różna od wszystkich tego typu pozycji, które ja sama miałam w dzieciństwie. Takie książki są zazwyczaj zbiorem pomysłów na zrobienie pociągu z rolek po papierze toaletowym albo korali z plastikowych kapsli od butelek po napojach. I jak lubię tego rodzaju upcyklingowe inspiracje, tak nie ukrywam, że odczuwam już lekki przesyt powszechną modą na recykling.

Autorka jest artystką, ilustratorką i artterapeutką, podchodzi zatem do tematu w prawdziwie artystyczny sposób. I faktycznie efektem proponowanych zabaw będą prawdziwe dzieła sztuki. Do proponowanych zabaw nie potrzebujemy wielu przygotowań, tak naprawdę wystarczy zabezpieczanie przestrzeni przed zabrudzeniem i podstawowe materiały – zostawiono rodzicowi dowolność w wyborze techniki – możemy zatem lepić zarówno z gliny, jak i masy solnej (na którą autorka podaje aż trzy różne przepisy!), czy plasteliny. Tym, co wyróżnia inspiracje Renaty Kochan od innych jest jej nieposkromiona wyobraźnia – podczas zajęć rzeźbiarskich nie będziemy formować sylwetki kota, czy konika (choć oczywiście możemy, jeśli mamy taką chęć), a hipnotyzowaną przez fakira kobrę, rybę fugu i diabła morskiego. Malowanie pomarańczy zmienia się w podróż po świecie kolorów, a znudzeni tradycyjnym malowaniem poznają monotypię malarską, czyli malowanie na opak.


Pomysły zostały podzielone na cztery kategorie – „W terenie”, „lepienie”, „gotowanie” i „malowanie”, tak naprawdę jednak łączą w sobie wiele różnych dziedzin. 21 zebranych w książce przepisów ma na celu przede wszystkim zachęcanie do spędzania czasu wspólnie z dzieckiem na budowaniu i rozwijaniu więzi. Są pomocą w poznawaniu otaczającego nas świata i treningu spostrzegawczości, rozwijają wrażliwość plastyczną i zdolności manualne, pobudzają zmysły, uczą wyrażania emocji i pracy w grupie oraz utrwalają naturalną kreatywność najmłodszych. Zabawa staje się sposobem na swobodne przyswajanie nowych treści i zagadnień oraz wspieranie ogólnego rozwoju dziecka.

Korzystanie z książki jest bardzo łatwe i intuicyjne. Każdy pomysł na zabawę został wypunktowany krok po kroku oraz opatrzony krótkim wstępem wprowadzającym w temat - skłaniającym do rozmowy i pobudzającym ciekawość świata (na przykład przy okazji lepienia kaczki z gliny dowiemy się co nieco o dokarmianiu tych ptaków, a lepiąc anioły z piernika dowiemy się jakie polskie miasto słynie z tych przysmaków). Każda z zabaw została opatrzona ikonkami pokazującymi wiek, zakres działania, liczbę dzieci, technikę i potrzebny na nią czas, dzięki czemu łatwo i szybko dokonamy wyboru najlepszej na dany moment aktywności.

Inspiracje Pani Kochan dedykowane są dzieciom w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym (3-10 lat), ale powiem szczerze, że wraz z moją półtoraroczną córką wypróbowałyśmy już kilka z nich, i choć zadania zostały wykonane szybciej i bez całkowitego zrozumienia, to i tak bawiłyśmy się świetnie. Dziś rano Majka, w wieku 18 miesięcy i z niewielką tylko pomocą, stworzyła swój pierwszy portret- martwą naturę w stylu Arcimbolda, moje serce historyka sztuki płacze z radości i wzruszenia. <3


Warto mieć w zanadrzu taką książeczkę. Sprawdzi się świetnie, kiedy obiecaliście dziecku spędzić pół dnia w piaskownicy, a akurat jak na złość od rana pada. Będzie świetną towarzyszką na coraz dłuższe jesienne popołudnia. Niejeden pomysł można wykorzystać również w szkole, przedszkolu, czy podczas lekcji muzealnej. Gwarantuję, że dorośli będą bawić się równie dobrze, co dzieci (jeśli nie lepiej!), będą mogli dać upust swojej kreatywności i zrealizować nawet najbardziej szalone pomysły, w końcu w sztuce wszystko jest dozwolone!

Książkę zrecenzowałam dla Was dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka.