Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wspólna zabawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wspólna zabawa. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 maja 2022

Wolfgang Kramer, Michael Kiesling - "Łap za słówka. Pomysłowa gra językowa"

 

Autor: Wolfgang Kramer, Michael Kiesling
Tytuł: Łap za słówka. Pomysłowa gra językowa
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 16.03.2022
Liczba graczy: 3-8
Wiek: 10-99 lat
Ocena: 8/10

Opis:

Pomysłowa gra językowa!
Odmiany sera. Słówka zaczynające się na samogłoskę. Coś żółtego.
Czas ucieka. Ile odpowiednich słów przyjdzie ci do głowy? Czy będą oryginalne i jedyne w swoim rodzaju? Sam decydujesz, ile punktów możesz zdobyć. Liczy się każde wyjątkowe słowo odczytane na głos. Jeśli inni gracze będą mieli takie same pomysły jak ty, możesz wyjść bez słowa…

To gra, która pobudza fantazję i kreatywność. Rozwija myślenie taktyczne i uczy szybkich skojarzeń.

Liczba graczy: 3-8
Wiek: 10+
Czas gry: 30 minut

Elementy gry:
48 kart zadań z 480 zadaniami
48 kart punktów z liczba od 1 do 6 w 8 kolorach
12 kart utrudnień
1 karta startu, 1 karta mety
8 pionków
1 klepsydra
1 notes

Recenzja:

Nowa gra z serii Łap za słówka zapewnia graczom ciekawy sposób spędzenia wolnego czasu, możliwość sprawdzenia swojej wiedzy językowej oraz znajomości słówek związanych z konkretną dziedziną. Pomysłowa gra językowa doskonale sprawdzi się w rodzinnym gronie, ale także na przyjęciu, czy innej imprezie. Lubicie wyzwania? Chcecie zmusić do myślenia swoje szare komórki, dobrze się przy tym bawiąc? Poczuć ducha rywalizacji i presję czasu? Zatem karty na stół, ołówki w dłoń i piszcie. Co? To już zależy od konkretnej karty i umieszczonego na niej zagadnienia. Zagadek jest mnóstwo, jedne łatwe, drugie trudniejsze, dzięki czemu ta gra karciana szybko wam się nie znudzi. Chociaż gra polecana jest osobom od dziesiątego roku życia, to z nami bawiła się także sześciolatka. Najważniejsze, żeby dziecko umiało już pisać i z takim graczem można przystąpić do rozgrywki, zgodnie z instrukcją (a jeśli chcecie nieco nagiąć jej reguły, to proszę bardzo - kiedy grały z nami młodsze dzieci pozwoliliśmy im nawet rysować zamiast pisać - i też było przyjemnie!).


W zestawie jest dostępnych czterdzieści osiem kart zadań i dwanaście kart utrudnień. Przygotując się do rozgrywki, trzeba je potasować i położyć na dwóch kupkach. Należy także ułozyć tor, po którym będą się przesuwały pionki graczy. Oczywiście wszystko jest dokładnie wyjaśnione i rozrysowane w instrukcji. Kiedy już wszystko zostanie przygotowane, można rozpocząć rozgrywkę. Jedna osoba odkrywa ze stosu kartę zadań i odczytuje jedno z nich. Wszyscy zapisują, jak najwięcej słów, a klepsydra odmierza czas. Dalej gra toczy się zgodnie z zasadami proponowania punktów oraz odczytywania i wykreślania słówek. Muszę przyznać, że zadania są bardzo urozmaicone. Wymyślanie słówek z nimi związanych jest angażujące, rozwijające i wymagające koncentracji. Podczas gry stale byliśmy zainteresowani, jakie zadanie czeka nas jako kolejne. Fascynujące jest ich odkrywanie i realizowanie. Ta rozgrywka dostarcza mnóstwo frajdy zarówno dzieciom, jak i dorosłym.




Zabawa nie jest monotonna, gdyż nasz pionek, który przesuwamy na planszy, może zatrzymać się na karcie z wykrzyknikiem, a wtedy trzeba odkryć jedną z kart utrudnień. Wówczas trzeba wysilić się jeszcze bardziej, by znaleźć odpowiednie słowa. Niezaprzeczalnym atutem tej gry jest także to, że może w niej wziąć udział duża grupa osób, nawet ośmiu graczy. Jeśli jest nas więcej nikt nie musi czekać na kolejną rundę, tylko może bawić się wspólnie od początku. Kolejnym plusem są różne warianty rozgrywki, takie jak: różne tory, podwójne punkty i weto. To wszystko umożliwia dostosowanie przebiegu gry do własnych oczekiwań i urozmaica czas spędzony na zabawie z tą grą.



Wszystkie elementy gry zapakowane są w kartonowe pudełko. Znajdują się w nich, oprócz kart, także: klepsydra, drewniane kolorowe pionki i notesik do zapisywania słówek. Należy tylko przygotować sobie coś do pisania, zebrać grono chętnych do rozgrywki osób i dać się ponieść językowej fali pełnej wrażeń, by móc dać wyraz swoim słownych pomysłom.

Grę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont

niedziela, 20 grudnia 2020

Opracowanie zbiorowe - "Bing. Książka do wyklejania"; Emma Drage - "Bing w ogrodzie. Książka z otwieranymi okienkami"

 
Autorzy:
opracowanie zbiorowe; Emma Drage
Tytuł: Bing. Książka do wyklejania; Bing w ogrodzie. Książka z otwieranymi okienkami
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 01.08.2018; 13.11.2019
Liczba stron: 16; 12
Wiek: 3-7 lat
Ocena: 10/10

Opis: 
 
 Odkryj zupełnie nowy wymiar przyklejania! „Bing. Książka do wyklejania” to jednocześnie czytanka i wyklejanka – i to jaka! Wybierz dowolne naklejki i umieść je na tle. Zapełnij je różnymi elementami. Naklejki wielokrotnego użytku pomogą ci stworzyć idealną scenę. Możesz zmieniać swoją kompozycję do woli. Kiedy uznasz, że to już koniec, przewróć kartkę i zacznij zabawę od nowa! Każda strona to nowa przygoda – scena, którą zaprojektujesz sam! Baw się i przyklejaj bohaterów w coraz to nowych miejscach. To wszystko zależy tylko od Ciebie! Nie bój się kreatywności! Możesz zaprojektować dowolną scenę albo wzorować się na kadrach filmowych. Czy potrafisz odtworzyć swoją ulubioną bajkę? 
***
 Gdy Bing i Sula szukają biedronek, okazuje się, że w ogrodzie można natrafić na wiele różnych niespodzianek. Sympatyczną opowieść o przyrodniczych odkryciach ulubionego króliczka kilkulatków i jego przyjaciółki uzupełniają znajdujące się na stronach książeczki otwierane okienka. W każdym z nich czeka co innego – na przykład piłka, kwiat albo kotek – więc maluch razem z bohaterami odkrywa kolejne niezwykłe rzeczy. Historia opowiedziana w książce przeplata się z pytaniami, które dodatkowo naprowadzają dziecko na właściwy trop. To świetna zabawa, a jednocześnie okazja do wyćwiczenia koordynacji ręka-oko i… zaproszenie do odkrywania świata dookoła! 
 
Recenzja:
 
Bing to jedna z uwielbianych przez dzieci postaci bajkowych. Książki z nim zawsze mają duże zainteresowanie, zwłaszcza jeśli są wyposażone w naklejki lub otwierane okienka. Do tego jeśli są opatrzone przyjemnym tekstem, zapewniają mnóstwo zabawy, dodatkowo rozwijają też motorykę naszych pociech. Czy Bing. Książka do wyklejania i Bing w ogrodzie. Książka z otwieranymi okienkami spełniają swoje zadanie i umożliwiają dzieciom spędzenie miło czasu z tym fantastycznym króliczkiem? Niech ich szeroki uśmiech po otwarciu przesyłki będzie jednoznacznym dowodem na to, że te książeczki są po prostu fenomenalne dla każdego malucha. Godziny przyklejania i otwierania okienek dostarczą im wiele frajdy i rozbudzą w nich jeszcze większą miłość do książek.

Mój synek należy do grupy tych dzieci, które przepadają za Bingiem. Zatem nic dziwnego, że książki o nim tak bardzo mu się spodobały. Jego malutkie rączki nie mogły się wręcz od nich oderwać. To fantastyczne uczucie móc sprawić dziecku taką radość. Jestem przekonana, że i wasze pociechy będą zadowolone z takich niespodzianek. Książki do wyklejania to seria, w której znajdziecie także innych bohaterów z dziecięcych bajek. Natomiast Bing w ogrodzie należy do cyklu z mniejszą liczbą tytułów (2), ale jest równie absorbująca jak książeczki z naklejkami. HarperKids nadal nie zawodzi małych wielbicieli niezwykłych publikacji.


Książka do wyklejania to nie tylko publikacja służąca do przyklejania naklejek, gdyż dzieci dzięki niej mogą również posłuchać krótkiej opowieści o Bingu i jego przyjaciołach. Odwiedzą pokój króliczka i poszukają jego zabawek, udadzą się do parku karmić kaczki i pójdą na plac zabaw. Poza tym czeka ich jeszcze kilka ciekawych przygód. Z tymi bohaterami nie można się nudzić. Przy każdej ze scen wyraźnie zaznaczono, które przedmioty należy przykleić na konkretnych stronach. Oczywiście najważniejsze w tym wszystkim jest to, że naklejki można przyklejać i odklejać... wielokrotnie. Czy może by coś fajniejszego dla naszych maluchów? Na pewno ta książeczka zajmie ich na długi czas. Poza tym budowanie scen i umieszczanie naklejek ćwiczy dziecięcą kreatywność i spostrzegawczość oraz poszerza ich zasób słownictwa.


 
Książka ma format A4 i jej strony są specjalnie przystosowane do tego, by bawić się z nimi przyklejając i odklejając  naklejki. Naklejki są różnej wielkości, młodsze dzieci mogą jeszcze potrzebować pomocy przy ich właściwym użytkowaniu. Muszę zaznaczyć, że specyficzny zapach, o którym pisałam w poprzedniej recenzji książek z tej serii to prawdopodobnie tylko kwestia nowości i wraz z upływem czasu traci on swoją intensywność. W przypadku Binga jest już niemal niewyczuwalny. Ulubieni bohaterowie, zajmująca aktywność, ciekawa historyjka - to wszystko w jednej cieniutkiej książeczce, która jest naprawdę bardzo pięknie wydana i zachęca dzieci do zabawy.

 
Natomiast Bing w ogrodzie to krótka opowieść wzbogacona otwieranymi okienkami. Dzieci razem z Bingiem wyjdą do ogrodu, gdzie będą szukali biedroneczki. Poszukiwania te są bardzo ciekawe i zajmujące. Historyjka rozpoczyna się od słów, które zawsze słyszymy, na wstępie odcinków bajek animowanych o Bingu, więc jeśli wasze dzieci je oglądają, na pewno to zauważą i w głowie usłyszą znajomy głos narratora. Czy szukanie biedronki zakończy się sukcesem? Otwierane okienka sprawiają, że zabawa ta jest bardzo realistyczna, gdyż rzeczywiście szukamy pod nimi tego owada. Sprawdzanie tego, co się pod nimi ukrywa jest naprawdę fascynujące, czemu dowodzi dziecięcy entuzjazm podczas przeglądania tej niezwykłej książeczki.
 
Publikacja ta ma kartonowe strony i jest w mniejszym formacie niż A4. Otwieranych okienek jest dość dużo. Są one rozmieszczone logicznie i bardzo pomysłowo. Radosne kolory wprawiają w doskonały nastrój, ale oczywiście najwięcej frajdy sprawia odkrywanie zawartości pod otwieranymi okienkami. Ponadto dzieci zdobędą nieco wiedzy z przyrody, dowiedzą się jak wyglądają biedronki i gdzie lubią przesiadywać. Dwuletnie maluchy z pewnością będą potrzebowały trochę pomocy przy pierwszym otwieraniu okienek. Należy też uważać, by nie pociągnęły ich za mocno i nie rozerwały kartonu. Książeczka ta należy do naszych ulubionych i prawdopodobnie wasze maluchy pokochają ją równie mocno.





Bing. Książka do wyklejania i Bing w ogrodzie. Książka z otwieranymi okienkami to publikacje aktywnościowe umożliwiające dzieciom zabawę z ich ulubionym króliczkiem Bingiem. Naklejki i otwierane okienka to coś, co maluchy lubią najbardziej. Zarówno jedna, jak i druga książka dostarcza mnóstwa radości. Poza tym obie wspierają rozwój dzieci, jednocześnie bawiąc ich możliwościami, jakie im oferują. Wspaniałe książeczki, które warto mieć! 
 
Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

sobota, 10 października 2020

Barbara Supeł - "Jadzia Pętelka nie odda łopatki"; " Staś Pętelka. Wielka wyprawa"

 

Autor: Barbara Supeł
Ilustrator: Agata Łuksza
Tytuły: Jadzia Pętelka nie odda łopatki; Staś Pętelka. Wielka wyprawa
Wydawnictwo: Zielona Sowa 
Data wydania: 10.06.2020; 15.07.2020
Liczba stron: 24; 48
Wiek: 1-3 lat; 4-5 lat
Ocena: 10/10

Opis:
  
Jadzia Pętelka dostała nową łopatkę. Jest duża. Jest pomarańczowa. I najpiękniejsza ze wszystkich łopatek! Jadzia nikomu jej nie odda! Ale zabawa w piaskownicy jest ciekawsza, kiedy współpracuje się z innymi dziećmi. Czy dziewczynka pożyczy komuś swoją łopatkę?

Dzieci poznają kilka zasad, dzięki którym będzie im łatwiej stawiać granice i współpracować ze sobą podczas zabawy.

„Jadzia Pętelka” to seria dedykowana najmłodszym czytelnikom. W każdej części maluchy oraz ich rodzice mają szansę rozpoznać sytuacje z własnej codzienności. Podążając za tytułową bohaterką, odkryją więc sposoby na wyciszenie przed snem, oswoją temat kąpieli, mycia zębów czy siusiania do nocnika, wspólnie przygotują się do wyjścia na spacer. Dzięki prostemu językowi, krótkim tekstom, elementom aktywizującym oraz zabawnym ilustracjom lektura przyciągnie uwagę dziecka i wesprze je w stawianiu czoła codziennym maluszkowym wyzwaniom.
***
Staś i Jadzia po raz pierwszy w życiu wyruszają w podróż bez rodziców! Dziadkowie zabierają wnuczęta do górskiego domku pani Krystyny i pana Bogdana - przyjaciół poznanych w sanatorium.

Dzieci czeka wyjątkowa odskocznia od codziennej rutyny: kibicowanie dziadkom grającym w karty do późna w nocy, chodzenie w piżamach do samego południa i nielimitowany dostęp do owocowych galaretek. Wakacje z dziadkami to najlepsza przygoda na świecie!

Nie ominą ich także typowe górskie atrakcje - przejażdżka kolejką, spacery po szlakach i kupowanie pamiątek dla wszystkich członków rodziny.
 
Recenzja:
 
Dzieci uwielbiają dostawać nowe zabawki. Niestety niezbyt często lubią się nimi dzielić. Wszystko chcą zatrzymać dla siebie, będąc przekonanymi, że jest to dla nich najlepsze rozwiązanie. Nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, że dzielenie się swoimi rzeczami i współpraca z innymi może przynieść im wiele frajdy. Chociaż najcieplejsze dni w roku mamy już za sobą to historyjki Jadzia i Stasia Pętelki przez cały rok  mogą pełnić funkcje edukacyjne, rozrywkowe, a ponadto - przywołać wspomnienia z wakacji. Tym razem z bohaterami tych wspaniałych serii spotkamy się w piaskownicy oraz na wyprawie w górach i to bez.. rodziców. Czego nauczą dzieci przygody znanych już w świecie literatury dziecięcej postaci? Barbara Supeł przede wszystkim ukazuje te trudniejsze sytuacje z ich życia i sposoby, za pomocą których można je przezwyciężyć.
 
Wiele razy w naszym codziennym życiu jestem świadkiem scen, jak dwoje dzieci wyrywa sobie tę samą zabawkę lub jedno z nich nie chce dać nikomu swojej, nawet gdy ten ktoś ładnie go o to poprosi. To nic, że wokół niego leży mnóstwo innych ciekawych przedmiotów. Mam wrażenie, że zawsze najbardziej interesującą rzeczą jest ta, którą właśnie "potrzebuje" inny maluch. Takie epizody są często powodem konfliktów wśród dzieci. Zazwyczaj kończą się płaczem, ale ich finał może być zupełnie inny. O tym przekonała się Jadzia Pętelka. Natomiast ważnym problemem poruszonym w książce Staś Pętelka. Wielka Wyprawa jest czasowe rozstanie dzieci z rodzicami. W tym przypadku Jadzia i Staś wyjeżdżają w góry ze swoimi dziadkami. Jednak dla małego dziecka każda rozłąka z mamą i tatą to wielkie przeżycie. Nawet wyjście do przedszkola. Poczytajcie zatem dzieciom o tym, jak w takiej sytuacji poradzili sobie mali Pętelkowie.
 
 
 
 
Najpierw jednak napiszę kilka słów o książeczce o Jadzi. Otóż, pewnego dnia dziewczynka dostaje nową, piękną łopatkę i idzie na plac zabaw z mamą, by tam się nią pobawić. W piaskownicy są także inne dzieci i trzeba na nie uważać. Jadzia chciałaby też wypróbować pozostałe zabawki, ale nie jest w stanie wypuścić z rąk swojej fantastycznej łopatki. Niestety wkrótce zaczyna jej się bardzo nudzić. Na szczęście obok pojawia się Staś, który nieświadomie udowadnia wszystkim, że dzielenie się posiadanymi rzeczami i wspólna zabawa daje najwięcej radości. Czy Jadzia w końcu zrozumie, że warto pożyczać sobie nawzajem swoje zabawki? Czytając tę opowieść naszym dzieciom uświadomimy im, że wspólna zabawa nie ma sobie równych, a współpraca i pozwolenie na korzystanie ze swoich rzeczy innym maluchom może przynieść nam wszystkim wiele korzyści.
 

 
Ta krótka i niezbyt skomplikowana opowieść ma w sobie wielką moc przekazu o edukacyjno-społecznym charakterze. Dzieci będą mogły zrozumieć, że wspólna zabawa to sama radość. Zaobserwują, jak należy działać w grupie. Ponadto autorka przemyciła tu także inne ważne tematy, jak bezpieczeństwo na placu zabaw oraz dbanie o środowisko i wyrzucanie śmieci do kosza. Szczególną uwagę zwrócono także na opis rzeczy, poprzez zapis tłustym drukiem przymiotników charakteryzujących łopatkę, co pozwala dzieciom odczuć, jak wielkie znaczenie dla bohaterki ma ten przedmiot.

W drugiej z recenzowanych książek głównym bohaterem jest Staś Pętelka. Jednak nie zabraknie w niej także udziału jego młodszej siostry Jadzi. Rodzeństwo wraz  z dziadkami wyruszy na wakacje w góry. Bedzie to ich pierwszy wyjazd bez rodziców. Czy maluchom uda się opanować swoje lęki przed pobytem, a zwłaszcza nocowaniem, w nowym miejscu? Wasze maluch przekonają się, że obawa przed nieznanym to coś naturalnego, jednak tak naprawdę nigdy nie jesteśmy samotni i każdy strach można przegnać w kąt.

Staś to starszy brat Jadzi, ale jak każdy przedszkolak ma swoje troski i problemy. Czytając jego perypetie dostrzegamy wewnętrzne rozterki chłopca przed wyjazdem, ale także piękno podróżowania. Oczywiście ta historia ma szczęśliwe zakończenie, ale na drodze ku niemu zaobserwujemy zmartwienia bohaterów, ale także kilkakrotnie uśmiechniemy się towarzysząc im w tej niezwykłej wyprawie, równocześnie podziwiając odwagę, którą z pewnością się wykazali. Taka postawa może podbudować pewność siebie małych słuchaczy i zachęcić ich do podejmowania swoich indywidualnych wyzwań.


Obie książki zostały wydane w twardej oprawie. Jadzia Pętelka nie odda łopatki ma mniejszy format i mniej tekstu do przeczytania. Natomiast Staś Pętelka. Wielka wyprawa to obszerniejsza pod względem treści książka, podzielona na krótkie rozdziały. Pierwszą wymienioną publikację polecam dzieciom od drugiego roku życia, a drugą - tym starszym, chodzącym już do przedszkola. 

Książki z rodzeństwem Pętelków w rolach głównych to fantastyczne opowieści, które z łatwością pokochają wszystkie maluchy. Ich przygody są niezwykle realistyczne i bliskie każdemu dziecku. Można z nich czerpać inspiracje, porady i cenne wskazówki przydatne w rozwoju naszych pociech.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.