Autor: Bethan Stevens
Tytuł: Kapryśne wróżki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 32
Wiek: 4-5
Ocena: 10/10
Opis:
Daleko, w głębi lasu, pod szeleszczącymi liśćmi żyją wróżki. Zapewne myślicie, że wróżki są dobre, uprzejme i słodkie, cóż, wiele z nich tak. Te pomocne wróżki opiekują się lasem. Musicie jednak wiedzieć, że niektóre wróżki, szczególnie te najmniejsze, są kapryśne.
Recenzja:
Tytuł: Kapryśne wróżki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 32
Wiek: 4-5
Ocena: 10/10
Opis:
Daleko, w głębi lasu, pod szeleszczącymi liśćmi żyją wróżki. Zapewne myślicie, że wróżki są dobre, uprzejme i słodkie, cóż, wiele z nich tak. Te pomocne wróżki opiekują się lasem. Musicie jednak wiedzieć, że niektóre wróżki, szczególnie te najmniejsze, są kapryśne.
Recenzja:
Czy wiedzieliście, że na świecie istnieją wróżki? Pewnie tak, dobrze jest wierzyć we wróżki, niejedna bajka Wam o tym powie.
Większość z Was kojarzy jednak wróżki z delikatnymi, uśmiechniętymi i
zawsze skorymi do pomocy uroczymi istotkami. Takie oczywiście też się
zdarzają, to opiekunki lasu. Ale czy wiedzieliście, że istnieją również
bardzo niepomocne, tupiące nogami, krzyczące i odmawiające pomocy bardzo
kapryśne wróżki? Poznacie je w tej książce. Dowiecie się również, co
najbardziej na świecie lubią jeść gobliny i dlaczego małe kapryśne
wróżki powinny trochę lepiej słuchać.
Cudnie ilustrowany, zaskakujący i całkiem zabawny picturebook o wróżkach (zarówno tych słodkich, jak i słodko-kwaśnych) oraz skomplikowanych emocjach, z którymi trzeba się od czasu do czasu uporać – o frustracji, złości, tupaniu nóżkami, zniechęceniu, nudzie, złych humorkach i muchach w nosie. A wszystko to w małych ciałkach nie tak dużych wróżek.
Konia z rzędem temu, kto nie zna takich stanów emocjonalnych – zarówno ze swojego własnego doświadczenia, jak i z doświadczeń swoich kapryśnych dzieci. W końcu któż z nas nie bywa czasami bardzo kapryśną wróżką? I nie ma w tym nic złego, póki potrafimy być również mdłosłodkimi pomocnymi wróżkami. Nie tylko wtedy, kiedy grozi nam zjedzenie przez goblina ;)
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zielona Sowa.
Cudnie ilustrowany, zaskakujący i całkiem zabawny picturebook o wróżkach (zarówno tych słodkich, jak i słodko-kwaśnych) oraz skomplikowanych emocjach, z którymi trzeba się od czasu do czasu uporać – o frustracji, złości, tupaniu nóżkami, zniechęceniu, nudzie, złych humorkach i muchach w nosie. A wszystko to w małych ciałkach nie tak dużych wróżek.
Konia z rzędem temu, kto nie zna takich stanów emocjonalnych – zarówno ze swojego własnego doświadczenia, jak i z doświadczeń swoich kapryśnych dzieci. W końcu któż z nas nie bywa czasami bardzo kapryśną wróżką? I nie ma w tym nic złego, póki potrafimy być również mdłosłodkimi pomocnymi wróżkami. Nie tylko wtedy, kiedy grozi nam zjedzenie przez goblina ;)
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zielona Sowa.
Ciekawie wygląda ta książeczka. Fajnie, że zostały opublikowane zdjęcia poszczególnych stron. Temat fajny, ilustracje też ładne. Gdyby była u nas w bibliotece to bym z wielką przyjemnością ją wypożyczyła, ale chyba nie skusiłabym się żeby ją kupić. Jeśli wpadnie nam w ręce to nie przejdziemy koło niej obojętnie. Dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńKsiążeczka prezentuje się super. Bardzo podobaja mi sie ilustracje. Po recenzji skusiłabym się na jej kupno. Lubię książki gdzie poruszany jest temat różnych emocji
OdpowiedzUsuń