Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bobas odkrywa naukę. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bobas odkrywa naukę. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 września 2021

Ruth Spiro, Irene Chan - "Dotyk! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę" i "Smak! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę"


 Autor: Ruth Spiro 
Ilustracje: Irene Chan
Tytuł: Dotyk! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę i Smak! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 11.08.2021
Liczba stron: 10 i 10
Wiek: 2+ lat
Ocena: 9/10

Opis:

„Dotyk! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka.” to pięknie i kolorowo ilustrowana książeczka edukacyjna dla najmłodszych, która najprostszymi słowami i pojęciami zapoznaje maluszki z działaniem jednego ze zmysłów - dotyku. Książeczka w prosty sposób pokazuje jak to się dzieje, że dzidziuś dotykając miękkiego sweterka czuje miły dotyk, a mokry miś jest nie miły w odczuciu.
***
Dlaczego krzywimy się, jedząc cytryny, podczas gdy truskawki są słodkie i pyszne? Ile jest smaków i jak je odczuwamy? „Smak. Bobas odkrywa naukę” to dawka smakowitej wiedzy podana w sposób lekkostrawny dla malucha! 

W książeczce „Smak. Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę” znajdziesz: 
● kolorowe, przyjazne ilustracje Irene Chan, które ułatwią dziecku zrozumienie omawianych zjawisk; 
● ciekawostki i wyjaśnienia, które pomogą maluchowi zrozumieć, czym jest zmysł smaku; 
● przystępny, dostosowany do najmłodszych odbiorców język.

Książki wpisują się w ceniony na całym świecie, innowacyjny nurt edukacji STEM, który łączy 4 dyscypliny: 
- nauki przyrodnicze (science) 
- technologię (technology) 
- inżynierię (engineering) 
- matematykę (math).

Recenzja:

Zmysły to coś, bez czego nie moglibyśmy doświadczać piękna otaczającego nas świata. Między innymi, dzięki dotykowi i smakowi, możemy poznawać nowe rzeczy. Zmysły są szczególnie ważne dla małych dzieci, które za pomocą nich badają niemal wszystko, co się wokoło znajduje. Jaka tajemnica tkwi za tymi doznaniami? Jaki jest mechanizm ich działania? Przychodzi taki czas, że nasi podopieczni zaczynają zadawać bardziej zaawansowane pytania, dotyczące nawet fizjonomii człowieka. W takich sytuacjach z pomocą rodzicom mogą przyjść książki z serii Bobas odkrywa naukę od wydawnictwa HarperKids. Dwie najnowsze publikacje z tego właśnie cyku przybliżą dzieciom, jak działa zmysł dotyku i smaku. Czy odkryją przed nimi wszystkie tajemnice z tym związane? Nie wiadomo, ale na pewno, w znacznej części, zaspokoją ich ciekawość.


Wydawca zaznaczył, iż książki te przeznaczone są dla dzieci od drugiego roku życia. Jednak myślę, że bardziej zainteresują one nieco starszych czytelników. Mój synek ma trzy latka i muszę przyznać, że lubi tę serię, jednak na wiedzę naukową, która z nich płynie nie zwraca jeszcze zbytnio uwagi. Oczywiście odbiór tych publikacji jest kwestią indywidualną, jednakże obiektywnie patrząc, śmiem twierdzić, że takie maluchy nie są jeszcze gotowe, by w pełni przyswoić sobie wiedzę o działalności zmysłów. Z  tego też względu polecam cały cykl nawet starszym dzieciom. Mój starszy syn jest właśnie w czwartej klasie i zaczyna naukę o zmysłach. Nawet więc dziesięciolatkowie mogą skorzystać z dzieł autorek, by lepiej zrozumieć wiedzę zdobywaną w szkole. Ta uniwersalność pod względem grupy docelowej odbiorców owych publikacji jest więc ich wielkim plusem. 

Dotyk! to oczywiście, jak sam tytuł wskazuje, historyjka dotyczącą zmysłu dotyku. No nie do końca taka zwykła historyjka, bowiem została ona wzbogacona wiedzą naukową oraz schematami, które można spotkać w książce do biologii. Bohaterem jest tu pewien dzidziuś, który uwielbia pomagać w praniu. Zdania są tak ułożone, by przekazać małym czytelnikom, jakie odczucia mogą towarzyszyć po zetknięcie się naszej skóry z różnymi rzeczami. Co jest twarde a co miękkie, co suche a co mokre? Jak to się dzieje, że rozpoznajemy te cechy? Wszystko zostało wytłumaczone w przystępny sposób. Jestem pewna, że ta mała książeczka pomoże wielu dzieciom zrozumieć własny organizm, chociaż nie wszystkie muszą być jeszcze gotowe na przyswojenie sobie tej wiedzy i fachowej terminologii. Niemniej jednak i tak każdy odbiorca znajdzie w niej rozrywkę, wiedzę i cenne informacje.




Smak! zaś to książeczka, która zgłębi dziecięcą wiedzę o najpyszniejszym z ludzkich zmysłów. Tym razem ich przewodnikiem będze dzidziuś lubiący pomagać w kuchni. Jakie rarytasy tam na niego czekają? Jak to się dzieje, że możemy rozpoznawać smak danego owocu, czy potrawy? Wszystko zostanie im tu wytłumaczone nie tylko za pomocą tekstu, ale również schematów, które są niezbędne do zrozumienia zawiłości funkcjonowania naszego organizmu. Dzieci dowiedzą się także, jakie są rodzaje smaku oraz jaka rolę w naszym życiu odgrywa samo pożywienie, a także inny ze zmysłów, powiązany ze zamysłem smaku. Jestem pod wielkim wrażeniem, że w tak nieskomplikowanej publikacji autorzy przekazują złożoną wiedzą. Na pewno warto wzbogacić tym tytułem swoją bibliotekę, bo wiele wyjaśnia i zaspokaja ciekawość o samym sobie.

Obie książeczki są wykonane ze sztywnego i wytrzymałego kartonu oraz mają zaokrąglone rogi. Tekstura kartek pozwala na bezproblemowe utrzymanie ich w czystości oraz zabezpiecza przed szybkim uszkodzeniem. Książki pod względem sposobu wydania mają podobny styl. Zmienia się w nich tylko bohater, co też uważam za świetny pomysł. Dzieci bowiem mogą poznać świat z szerszej perspektywy nawet za sprawą takiego rozwiązania. Postaci te różnią się bowiem nie tylko płcią, ale nawet kolorem skóry. Jestem ciekawa, czy wasze pociechy zwrócą na to uwagę. Świetne rysunki i schematy ułatwiają zrozumienie zawiłości funkcjonowania naszych zmysłów. Warto zapoznawać dzieci z biologią od najmłodszych lat, a seria Bobas odkrywa naukę jest świetnym ku temu środkiem. Nawet jeśli maluchy nie przyswoją sobie od razu zawartych w nich informacji, to poznają ciekawe historie, które na pewno będą impulsem do odkrywania innych sekretów o człowieku, a może nie tylko o nim. Są to zatem naprawdę ciekawe i oryginalne książki.




Dotyk! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę i Smak! Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę to książki dla najmłodszych, wyjaśniające zasady funkcjonowania zmysłów człowieka. Przejrzyste, treściwe i ciekawe. Zapoznają dzieci z faktami biologicznymi, a jednocześnie stanowią ciekawą lekturę i wartościową rozrywkę. Skorzystają z nich trzylatki, a nawet uczniowie podstawówki, by utrwalić sobie wiedzę z ważnego działu przyrody lub dopiero ją zdobyć. Z powodzeniem więc można traktować je też jako pomoc dydaktyczną.
 
Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

sobota, 4 kwietnia 2020

Ruth Spiro, Irene Chan - "Kwarki!"; "Inżynieria lotnicza!"


Autor: Ruth Spiro
Ilustracje: Irene Chan
Tytuły: Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę: Kwarki!; Inżynieria lotnicza!
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 15.01.2020
Liczba stron: 10
Ocena: 8/10
Wiek: 2+

Opis:
  
Jak rozbudzić w maluchu pasję do nauk ścisłych i zainteresować go zagadnieniami fizyki czy matematyki? Książka „Kwarki. Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę” udowadnia, że to prostsze, niż myślisz!
„Kwarki. Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę” to książeczka znanej Ruth Spiro przeznaczona dla dzieci już od trzeciego roku życia wpisująca się w nurt edukacji STEM, zachęcającej najmłodszych do zainteresowania naukami przyrodniczymi (Science), technologią (Technology), inżynierią (Engineering) i matematyką (Math).

***
Dlaczego ptaki potrafią latać? W jaki sposób samolot unosi się w powietrzu? Książeczka „Inżynieria lotnicza. Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę” przybliży maluchowi tajemnicę latania w przestworzach.
 
„Inżynieria lotnicza. Bobas odkrywa naukę” autorstwa Ruth Spiro to kolejny rozwijający tytuł z serii „Akademia mądrego dziecka” przeznaczonej dla dzieci już od trzeciego roku życia. Książeczki wprowadzają dzieci w podstawowe zagadnienia nauk przyrodniczych, technologii, inżynierii i matematyki w nurcie edukacji STEM w przyjazny dla najmłodszych sposób i rozbudzają ich zainteresowanie dyscyplinami ścisłymi.

Recenzja:

Nauka skrywa przed nami wiele tajemnic. Niektóre prawidłowości ściśle z nią związane są niezrozumiałe dla dorosłych, więc tym bardziej są takie także dla dzieci. Jednakże we współczesnych czasach już dwuletnie maluchy mogą posłuchać o tym, czym są kwarki, jak zbudowana jest natura, a także o tym, jak to się dzieje, że ptaki latają. Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdują się w dwóch najnowszych tytułach z serii Akademia Mądrego Dziecka. Bobas odkrywa naukę - Kwarki! i Inżynieria lotnicza! Czy książeczki okazały się na tyle ciekawe, by skupić uwagę najmłodszych czytelników? Może nie do końca na istocie ich samej treści, ale w pewnym stopniu na pewno tak.


Mój niespełna dwuletni synek był nimi zainteresowany, ale wolał tylko przeglądać ilustracje i samemu opowiadać, co na nich widzi. Nie jest jeszcze gotowy na to, by zrozumieć przesłanie płynące z tekstu historii, dlatego polecam te książeczki także starszym dzieciom, nawet ośmiolatkom, które tak na dobrą sprawę nie mają jeszcze w programie nauczania tematów o atomach, czy budowie skrzydeł i aerodynamice. Nie określam zatem, tak jak nie robi też tego wydawca, górnej granicy wieku odbiorców tych publikacji. Ba, nawet dorosły może sobie przypomnieć, o co tak naprawdę w tych tematach chodzi. Uniwersalizm pod względem wieku czytelników jest zatem ogromnym plusem książek z tej serii. Polecam go Tobie bobasku, Tobie kolego, Tobie mamusiu i Tobie droga babciu.

Kwarki! Cóż to takiego? Muszę przyznać, że sama tego nie pamiętałam, dopóki nie przeczytałam synkowi książeczki o takim właśnie tytule. Autorka za pomocą porównywania do budowania wieży z klocków wyjaśnia nam, z czego zbudowana jest natura. Bohater tej krótkiej historyjki, to po prostu zwykły bobas. Podoba mi się to, że poruszono tu tematy bliskie takim malutkim dzieciom - w zestawieniu z wiedzą naukową, bo przecież każdy dwulatek lubi budować wieże z klocków, a jeszcze bardziej... je rozwalać. To przystępne dzieciom porównanie pozwala lepiej zrozumieć i przyswoić wiedzę o kwarkach, ich istocie i roli w świecie - niebagatelnej, co trzeba podkreślić. Poza tym, pomijając zdobywanie wiedzy, ta publikacja pozwala także na chwile radości i wspólną zabawę z dzieckiem oraz poznawanie i utrwalanie przez nie nowych słówek.

\

"Górna część skrzydła tworzy łuk.
Od spodu skrzydło jest płaskie.
Ptak porusza skrzydłami,
a one unoszą go w powietrze!
Pa, pa, ptaszku!" 

Inżynieria lotnicza! to kolejny tytuł z wyjątkowej serii Bobas odkrywa naukę. W tej części bohaterem będzie ptaszek. Maluchy uwielbiają wypatrywać go na niebie. Autorka spróbuje wytłumaczyć im, dlaczego ptaszek potrafi latać. Nie ukrywam, że nie jest to dość proste do zrozumienia, gdyż może okazać się, że nawet dorosły będzie musiał kilka razy przeanalizować sobie treść książeczki, by dotarło do niego jej znaczenie. Nie martwcie się więc, że wasze maluchy nie będą do końca zainteresowane schematem budowy skrzydła, wystarczy, że odnajdą ptaszka na ilustracji i będą naśladowały jego odgłos. To także dla nich wielki sukces i powód do radości. Maluchy dowiedzą się też co nieco o samolocie i rakiecie. Ruth Spiro tłumaczy wszystko naprawdę prostym językiem, dlatego polecam te książeczki także starszym dzieciom, by za ich pomocą zrozumiały, o co tak naprawdę chodzi z tym lataniem i z innymi tematami w nich poruszonymi.



Książeczki są tekturowe i bardzo wytrzymałe. Mają niewiele stron i niewiele tekstu. W zupełności tyle wystarczy. Ilustracje są malownicze, wielobarwne, wyraźne i przykuwające wzrok. Przedstawiają przedmioty, rzeczy i stworzenia, znane już niespełna dwuletnim dzieciom, które na pewno z przyjemnością będą je wskazywać paluszkami i powtarzać wyrazy dźwiękonaśladowcze z nimi związane. Myślę, że za jakiś czas wzbudzą jeszcze większe zainteresowanie u mojego synka, który z pewnością będzie chciał zebrać ich całą kolekcję.

 

Kwarki! i Inżynieria lotnicza! to książki kartonowe, które pokochają nie tylko dwulatki. Zostały pięknie zilustrowane i rewelacyjnie wydane. W przystępny sposób tłumaczą maluchom pojęcie kwarków i schemat budowy skrzydeł. Po ich przeczytaniu nie będzie to dla nich żadną tajemnicą, a zwłaszcza dla tych nieco starszych czytelników.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

Książka "Inżynieria lotnicza" do kupienia tutaj

piątek, 28 lutego 2020

Ruth Spiro - "Bobas odkrywa naukę: Wzrok, Słuch"



Autor: Ruth Spiro
Tytuł: Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę: Wzrok, Słuch
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 10 + 10
Wiek: 2+ lat
Ocena: 9/10

Opis:

Książki z serii Bobas Odkrywa Naukę przedstawiają skomplikowane zagadnienia naukowe oczami dziecka. Dziecko przez zabawę, codzienne czynności poznaje prawa fizyki czy matematyki. Książki wpisują się w modny nurt edukacji STEM, która składa się takich dyscyplin jak: nauki przyrodnicze (Science), technologia (Technology), inżynieria (Engineering) i matematyka (Math). STEM ma rozwijać od najmłodszych lat zainteresowanie przedmiotami ścisłymi.

Recenzja:

Oto kolejna z egmontowych serii, którą znamy i lubimy z córą. Tym razem w ramach odkrywania nauki przez bobasa mogłyśmy się przekonać, jak działają jedne z najważniejszych dla człowieka zmysłów - wzrok i słuch.

Po raz kolejny w bardzo prostych słowach autorce udało się przekazać wycinek całkiem skomplikowanej wiedzy, takiej, jaką spotyka się dopiero w szkole. Dzięki tym dwóm niepozornym gabarytowo publikacjom maluch pozna budowę oka i ucha, dowie się, jak to się dzieje, że widzimy i słyszymy, dlaczego widzimy różne kolory czy słyszymy rozmaite dźwięki. W książce podkreślone zostało, że my także możemy te dźwięki tworzyć, a nazywa się to muzyką - i to zachęcanie do tworzenia bardzo mi się podoba! W książeczkach pojawią się także skomplikowane wyrazy, związane z budową narządów zmysłów, ale ich nieznajomość nie wpłynie znacząco na zrozumienie tekstu, a dzięki ich obecności także starszak skorzysta z tej wiedzy i dowie się czegoś nowego.

Bardzo doceniam fakt, że w obu książkach zaznaczono, iż niektóre osoby widzą lub słyszą słabiej i potrzebują przyrządów wzmacniających (okulary, implant ślimakowy), inne zaś nie widzą lub nie słyszą wcale i komunikują się w inny sposób. Zrobiono to w sposób bardzo naturalny - bez wskazywania, że te osoby są inne, że posiadają jakieś dysfunkcje, ot, po prostu jedni mają dobry wzrok, inni nie. Myślę, że pokazywanie różnych dysfunkcji w taki sposób może w przyszłości zaowocować mądrym podejściem do tego tematu - ze zrozumieniem, za to bez wzbudzania nadmiernej sensacji i kłopotliwych czasami pytań, gdy się taką osobę spotka.






Książki te, jak cała seria, są w całości wykonane z tekstury, mają zaokrąglone rogi, dzięki czemu ich użytkowanie przez młodych czytelników jest bezpieczne. Warto zaznaczyć, że ich format jest nieco większy niż przesuwanek z AMD, ale nie przesadny, by jednak nie stanowił zbyt dużego wyzwania dla małych rączek.

Zdecydowanie polecamy tak te dwie książeczki, jak i pozostałe z serii!

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

sobota, 17 sierpnia 2019

Ruth Spiro, Irene Chan - "Grawitacja!"

Autor: Ruth Spiro 
Ilustrator: Irene Chan
Tytuł: Grawitacja! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10
Ocena: 9/10

Opis:

Twój bobas podczas posiłku uwielbia zrzucać wszystko na podłogę? Na placu zabaw chętnie wybiera zjeżdżalnię? To idealny czas, aby wprowadzić do jego świata pojęcie grawitacji.

"Grawitacja! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka" to książeczka edukacyjna dla maluszków, która najprostszymi słowami i uroczymi obrazkami tłumaczy, czym jest grawitacja.

Autorzy książki "Grawitacja! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka" pomysłowo żonglują pojęciami z najbliższego otoczenia małego człowieka, aby wyjaśnić im pozornie zawiłe pojęcie grawitacji.

"Grawitacja! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka" to idealna propozycja na pierwszy naukowy tytuł na półce ciekawskiego bobasa.

Recenzja:

Czas rozpocząć naukę. Tak, tak - dobrze czytacie, wzrok was nie myli. Co prawda zostało jeszcze dwa tygodnie wakacji, ale nauka z książkami od wydawnictwa Egmont to czysta przyjemność. Tym razem w nasze ręce trafiła świetna publikacja z serii Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka. Dzięki niej w przystępny sposób mogłam wytłumaczyć swojemu synkowi pojęcie grawitacji. I chociaż nie jest już on bobasem to bardzo polubił tę książkę. Co zatem przemawia na jej korzyść? Pisząc krótko: wszystko. Czasami wszystko to wciąż za mało, więc wypada rozwinąć troszkę to stwierdzenie. Zachęcam więc do przeczytania dalszej części recenzji i obejrzenia kilku poniższych zdjęć. Mam nadzieję, że pozwoli to wam na podjęcie decyzji, co do nabycia tej publikacji.


Dzieci z tematem grawitacji po raz pierwszy zaznajamiają się w wieku, który nie klasyfikuje ich już do grupy bobasów. Jednakże nigdy nie jest za wcześnie na zaprzyjaźnienie się z nauką i trudniejszymi prawami rządzącymi światem. Książeczki, które nie tylko bawią, ale także uczą będą przeze mnie zawsze mile widziane w naszym domu. Grawitacja! zasłużyła sobie na zaszczytne miejsce w biblioteczce a radość z niej czerpie nawet mój roczny maluch. Oczywiście jest zbyt mały, by zrozumieć istotę fabuły, jednakże uwielbiam z nim przeglądać tę książeczkę, zwłaszcza, że pojawia się w niej jego na tę chwilę ulubione zwierzę, a więc piesek. Gdy tylko otwieram książeczkę, on natychmiast naśladuje jego odgłos a uśmiech mimowolnie pojawia się na mojej twarzy i wówczas wszystko wydaje się jakieś radośniejsze. 

Bohaterami tej publikacji są: pewien czarnoskóry bobas i piesek oraz kluseczka, która rzucona na podłogę prezentuje młodym słuchaczom zjawisko grawitacji, a więc przyciągania ziemskiego. To nie jedyna sytuacja przedstawiająca nam jej zasadę. Razem z bohaterami odwiedzimy także park i plac zabaw a tam na przykładzie słonika-zjeżdżalni również zaobserwujemy jak działa grawitacja. Zostałam pozytywnie zaskoczona pomysłem na tę serię i jej wykonanie. Pomimo tego, iż tekstu jest mało to fabuła książeczki jest ciekawa a nawet zabawna. Sposób w jaki zostało wytłumaczone pojęcie grawitacji okazał się przystępny i łatwy do zrozumienia. Autorzy zrobili to stopniowo i systematycznie. Zaręczam, że starsze dzieci z ochotą będą czytały tę książkę samodzielnie a maluchy pokochają jej fantastyczne ilustracje, sympatycznych bohaterów i zabawne scenki. Oprócz tekstu głównego są tu umieszczone także podpisy oraz kolorowe strzałki 
ułatwiające rozeznanie w całej sytuacji i będące oryginalną formą przekazu wiedzy. Mała książeczka a niesie za sobą tyle dobrego.


Pod względem jakości wydania Grawitacja! prezentuje się idealnie. Grube strony z zaokrąglonymi rogami są przyjazne dla naszych milusińskich. Niewielka ilość tekstu ich nie nuży - autorowi udało się za jego pomocą znakomicie przekazać meritum głównego zagadnienia. Niektóre wyrazy zostały napisane większą czcionką, kolorowymi literami. Takie urozmaicenia w pozytywny sposób wpływają na ogólny odbiór całej publikacji. Ilustracje zaś są duże i wyraźne oraz nieskomplikowane i pozbawione niepotrzebnych szczegółów. Wszystko to sprawia, że książeczka zdaje egzamin na piątkę z plusem. Z pewnością żaden uczeń nie będzie miał już problemu z wyjaśnieniem istoty grawitacji. 



Grawitacja! to przystępna w treści i formie wydania książka pozwalająca poznać zasadę przyciągania ziemskiego. Autor w zrozumiały sposób tłumaczy ją najmłodszym a ilustratorka zachwyca swoimi rysunkami. Polecam nie tylko tym najmłodszym, ale nawet nieco starszym dzieciom, bez wątpienia pomoże im zrozumieć o co tak naprawdę chodzi w tej całej grawitacji. Kusi mnie, by nabyć pozostałe części z tej serii, gdyż naprawdę warto się z nimi zapoznać. Aneta recenzowała już dla was dwie inne i miała podobne wrażenia, jak my. Zatem chyba nie ma się, co dłużej zastanawiać, tylko je zamawiać. A niebawem poznamy także opinię Agnieszki o jeszcze jednej części. Wszystkich jest w sumie cztery: Fizyka kwantowa, Grawitacja, Termo-dynamika i Energia odnawialna. Cała seria to przyjemny zastrzyk wiedzy o owych zagadnieniach. Mam nadzieję, że macie ochotę je przeczytać. 

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

środa, 31 lipca 2019

Ruth Spiro, Irene Chan - "Fizyka kwantowa!"; "Termodynamika!"


Autor: Ruth Spiro
Ilustracje: Irene Chan
Tytuł: Fizyka kwantowa!; Termodynamika
Wydawnictwo: Egmont
Seria: Akademia mądrego dziecka, Bobas odkrywa naukę
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10
Ocena: 8/10
Wiek: 0-3 lata

Opis:

Dzieci od pierwszych miesięcy życia uczą się praw fizyki i matematyki: rozwijając się, obserwując, bawiąc. Maluchy obcują jednak z nimi nieświadomie - czemu jednak wtajemniczyć i wprowadzić do ich świata terminy naukowe, które dorosłym wydają się skomplikowane. Dla dziecka mogą stać się bliskie – wprowadzone odpowiednio wcześnie i prosto wytłumaczone.

Książki z serii Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka wpisują się w nurt edukacji STEM. STEM to obecnie jeden z najbardziej innowacyjnych i cenionych konceptów edukacyjnych na świecie. Koncepcja STEM łączy cztery dyscypliny:
- nauki przyrodnicze (science)
- technologię (technology)
- inżynierię (engineering)
- matematykę (math)

Koncept STEM ma na celu zwiększenie udziału tych dyscyplin w edukacji dzieci, aby wzmocnić ich kompetencje z zakresu nauk ścisłych i technicznych. Cykl Egmontu „Bobas odkrywa naukę” pomaga wprowadzać zalążki edukacji STEM już na etapie pierwszych miesięcy i lat dziecka. Polecamy.


Recenzja:

Jest takie powiedzenie, że jeśli nie potrafisz wytłumaczyć czegoś w sposób prosty i zrozumiały, to znaczy, ze sam tego nie rozumiesz. Ale tłumaczenie bobasowi zasad rządzących wszechświatem to już inna para kaloszy! Czterotomowa podseria Akademii Mądrego Dziecka „Bobas odkrywa naukę” to estetycznie wydane, niewielkie kolorowe kartonówki poświęcone „trudnym zagadnieniom”. Dzisiaj przyjrzymy się dwóm tytułom z cyklu.

„Fizyka kwantowa” to coś, czego zasadności nie potrafię pojąć po dziś dzień, choć temat intrygował mnie w sumie od zawsze, w końcu koty mają magiczną siłę przyciągania. W książeczce mamy szansę poznać malutkiego Erwina Schrödingera i jego psotnego kociego przyjaciela, który – jak każdy kot – ma dużą słabość do chowania się po kartonach. Już sama zabawa w szukanie kotka, ciągnąca się przez kilka stron, jest świetnym pomysłem, które świetnie angażuje malucha, nawet moja trzylatka jeszcze dała się w to wkręcić. A kiedy Erwin znajduje małego uciekiniera, zaczynają się pomysły. Bez obaw – to ugrzeczniona wersja słynnego eksperymentu, kot nie jest martwy ani przez chwilę! Maluszek zastanawia się, czy kotek w pudełku śpi, czy jest obudzony. Poznaje zasadę, według której kotek w kartonie śpi i nie śpi jednocześnie do momentu, w którym zajrzy się do kartonu, by się przekonać. 






Prawdę mówiąc wciąż nie do końca to rozumiem, ale moja córka przeszła z tą koncepcją do porządku dziennego bez dodatkowych pytań (pewnie do czasu…). Niemniej jednak książeczka jest bardzo sympatyczna i skoro już czytamy bobasowie o kotkach, do dlaczego nie o tym Schrödingera?
„Termodynamika” jest łatwiejsza do ogarnięcia przez mój humanistyczny mózg, może dlatego podoba mi się nieco bardziej (szczególnie, że tu również na końcu pojawia się kotek!). To krótka opowieść o wpływie słonecznego ciepełka na życie na ziemi. Najpierw na rośliny – dziecko dowiaduje się, że słońce daje drzewu energię, której to potrzebuje do wzrostu, kwitnienia i owocowania. Następnie drzewo daje owoce, które są źródłem energii dla maluszka, który je zjada – niezbędnego do rośnięcia i dającego siłę do zabawy. Wdzięczna, mądra i sympatyczna opowieść o jednym z ważniejszych praw natury. 




Książeczki są porządnie wykonane i wytrzymałe – niestraszne im ząbkowanie, pryskająca ślina i niewprawione w przewracaniu kartek paluszki. Niewielki format, sympatyczne ilustracje i bezpiecznie zaokrąglone rogi zachęcają do samodzielnego oglądania. Tekstu jest niewiele – niej więcej po zdaniu na stronę. Jest on dostosowany do możliwości poznawczych dziecka i przy tym niesie ze sobą sporo treści.

Fajne, przemyślane i ciekawe. Solidna podwalina pod przyszłą ciekawość i potrzebę rozwiązywania tajemnic wszechświata. 

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Egmont.

wtorek, 30 lipca 2019

Ruth Spiro - "Energia odnawialna! Bobas odkrywa naukę"


Autor: Ruth Spiro
Tytuł: Energia odnawialna! Bobas odkrywa naukę
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10
Ocena: 10/10

Opis:

Od najmłodszych lat czytamy dzieciom książeczki o kotkach, jabłuszkach, pociągach. Dlaczego nie mielibyśmy im czytać o… energii odnawialnej? W końcu to jedno z kluczowych pojęć współczesnego świata. 

„Dzidziuś kocha odnawialne źródła energii, ponieważ kocha naszą planetę”. 

„Energia odnawialna! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka” to książeczka edukacyjna, która w najprostszych słowach i pojęciach z otoczenia bobasa tłumaczy, czym jest energia odnawialna i dlaczego jest tak ważna. 

„Energia odnawialna! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka” to idealna propozycja na pierwszy naukowy tytuł na półce ciekawskiego bobasa. 

Książka „Energia odnawialna! Bobas odkrywa naukę. Akademia mądrego dziecka” wpisuje się w nurt edukacji STEM. STEM to obecnie jeden z najbardziej innowacyjnych i cenionych konceptów edukacyjnych na świecie. Koncepcja STEM łączy cztery dyscypliny: 
- nauki przyrodnicze (science) 
- technologię (technology) 
- inżynierię (engineering) 
- matematykę (math) 

Koncept STEM ma na celu zwiększenie udziału tych dyscyplin w edukacji dzieci, aby wzmocnić ich kompetencje z zakresu nauk ścisłych i technicznych. 

Cykl Egmontu „Bobas odkrywa naukę” pomaga wprowadzać zalążki edukacji STEM już na etapie pierwszych miesięcy i lat dziecka. Polecamy.

Recenzja:

Zwykle staram się nowości rynkowe poddawać szczegółowej selekcji i wybierać do recenzji jedynie te pozycje, które niemal na pewno przypadną mi i/lub córze do gustu. Szkoda czasu na coś, co już na starcie nie zapowiada się na lekturę dla nas. Za bardzo zresztą szanuję pracę autora, by mieszać z błotem jego twórczość, jeśli od początku wiedziałam, że nie stanowię grupy docelowej publikacji. Istnieje jednak szczególnie "niebezpieczna" grupa książek, którym trudno się oprzeć. To te, do których stosunek ma się sceptyczny, ale ciekawość zwycięża. Tutaj najczęściej spotykam się u siebie z systemem zero-jedynkowym - albo coś mnie zachwyca, albo nie podoba kompletnie. Podobnie było z serią "Bobas odkrywa naukę". Na szczęście i w tym przypadku ciekawość zwyciężyła, dzięki czemu trafiłyśmy na wspaniałe książeczki o nietypowej jak dla malucha tematyce!

Energia odnawialna to w dzisiejszych realiach temat bardzo na czasie. Im lepiej wykształcimy kolejne pokolenia w tej materii, tym lepiej i dla naszej planety, i dla całej ludzkości. Ale żeby od razu malucha? Na dziesięciu kartonowych stronach? Myślę, że niektórzy z was w tym momencie mogą podzielać moje wątpliwości. Tymczasem okazało się, że można o trudnych tematach prostymi słowami, krótkimi zdaniami, a jednak merytorycznie. Oczywiście na poziomie dostosowanym do możliwości najmłodszych czytelników. W tej krótkiej książeczce znajdziemy informacje o tym, czym jest energia odnawialna, jakie są jej rodzaje i dlaczego to takie ważne, by świat zmierzał w jej kierunku - wszystko w pigułce, zrozumiałym językiem i w barwnych ilustracjach.



No właśnie - ilustracje. To bardzo mocna strona tej serii. Są one traktowane nawet nie na równi z tekstem, w moim odczuciu potraktowano je jako priorytet, co biorąc pod uwagę wiek grupy docelowej, było świetnym posunięciem. Tak więc te niewielkie gabarytowo książeczki, choć posiadają na stroich stronach jedynie kilka-kilkanaście zdań, to w połączeniu z dobrze wkomponowanym obrazem tworzą zgrabną i treściwą całość. Seria zdecydowanie warta polecenia, u nas od kilku dni hit!

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.